Wysokie kary za niepłacenie abonamentu (szczegóły).

Pani Grażyna z Ustki nie płaci abonamentu od 2007 roku. Wtedy zepsuł jej się odbiornik. Potem oglądała telewizję u znajomych, a gdy w końcu sprawiła sobie nowy, dowiedziała się, że abonamentu już
płacić nie musi.

Jako samotna emerytka powyżej 60 lat, z emeryturą wynoszącą 1300 zł, nie osiąga przepisowego progu 50 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Ustawowo jest więc zwolniona z abonamentu.

- Myślałam, że to oczywiste. Tymczasem Poczta Polska przysłała do mnie pismo, w którym domaga się wpłacenia przeze mnie całej zaległości, od 2007 roku do listopada 2011 roku, i grozi wszczęciem postępowania egzekucyjnego. Mam do zapłaty 1000 zł należności głównej i prawie 300 zł z tytułu odsetek za zwłokę. To moja cała emerytura - mówi ustczanka.

Faktycznie: jak wynika z pisma, które otrzymała z Sekcji Przetwarzania Dokumentów w Koszalinie, podległego Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej SA, w przypadku, jeśli nie zapłaci, poczta grozi jej egzekucją administracyjną, "co spowoduje obciążenie dodatkowymi kosztami".

Podobne wezwania otrzymają wkrótce inni abonenci.

Kwestia zwolnienia z abonamentu ani jego zasadność w przypadku nieużywania przez panią Grażynę odbiorników RTV nie została poruszona. Jest za to pouczenie, że wg przepisów takie sytuacje wymagają uprzedniego zgłoszenia (np. o dochodach uprawniających do zwolnienia lub rezygnacji z odbiorników), w myśl zasady: nie ma zgłoszenia, nie ma faktu.

Pocztowcy teraz to wykorzystują. I wiadomo, że sprawa ustczanki jest tylko początkiem działań poczty w ogólnopolskiej akcji, której celem jest odzyskanie na rzecz KRRiTV aż 2 mld zł zaległych abonamentów RTV. Podobne wezwania otrzymają wkrótce inni.

- To jasne: jest kryzys, brakuje im pieniędzy, więc najprościej ściągnąć je z emerytów, bo im najtrudniej się bronić - mówi ustczanka. - A pamiętam dokładnie, jak do niepłacenia abonamentu wzywał w 2007 roku sam obecny premier Donald Tusk. Mówił, że to haracz i anachronizm. Odwołam się, a jeśli odwołania mi nie uwzględnią, poproszę premiera o interwencję. Przecież ja jestem zwolniona z abonamentu, tylko nie załatwiłam jakiegoś papierka .

Rozmowa ze Zbigniewem Baranowskim, rzecznikiem Poczty Polskiej

- Którzy emeryci są zwolnieni z obowiązku płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego?

- Osoby, które ukończyły 60 lat oraz mają prawo do emerytury, a jej wysokość nie przekracza miesięcznie kwoty 50 procent przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzedzającym. Oni mogą nabyć uprawnienia do zwolnienia z opłat abonamentowych, ale pod warunkiem dopełnienia wymaganych formalności w urzędzie pocztowym. Niezbędne formalności to okazanie dowodu osobistego, decyzja ZUS o wysokości emerytury w danym roku, odcinek emerytury itp.

- Czyli jeżeli emerytka z Ustki, o której piszemy na stronie pierwszej, pobiera miesięcznie 1300 zł emerytury, ma prawo do zwolnienia?

- Jeżeli emerytura abonentki obecnie nie przekracza kwoty 1612,49 złotych brutto i dopełni ona wymaganych formalności w urzędzie pocztowym, wówczas zgodnie z obowiązującymi przepisami będzie korzystała ze zwolnienia z opłat abonamentowych od następnego miesiąca po miesiącu, w którym zostały dopełnione formalności. Na przykład jeżeli formalności dopełni w listopadzie tego roku, uprawnienia do zwolnienia uzyska od grudnia. Ale, podkreślam, to obowiązkiem abonenta jest zgłaszanie wszelkich zmian stanu prawnego lub faktycznego.

- Czy jeśli ta kobieta poprosi o zwolnienie z abonamentu dopiero teraz, darujecie jej tę kwotę, jaką naliczyliście jako jej zadłużenie?

- Poczta Polska nie posiada uprawnień do umarzania czy rozkładania na raty zadłużenia abonenta. W wyjątkowych sytuacjach, jeżeli przemawiają za tym szczególne względy społeczne lub przypadki losowe, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może umorzyć lub rozłożyć na raty zaległości w płatności opłat abonamentowych i odsetki w ich uiszczaniu. Zatem o umorzenie zadłużenia abonentka może zwrócić się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Rozmawiał Marcin Barnowski