- Skąd czerpiesz inspirację dla swoich prac?
- Inspiracją jest dla mnie codzienność, doświadczenie każdego dnia. Myślę, że zbyt często traktujemy dzień powszedni, w którym rytualnie powtarzamy pewne czynności, jako coś oczywistego. Sądzę, że ta pragmatyka dnia ma coś w sobie nieprzewidywalnego, skrywa w sobie jakiś syndrom zaskoczenia.
- Co jest ulubionym tematem twoich prac?
- Ciężko jest mi stworzyć jakiś system, który by pozwolił mi sklasyfikować tematy, które podejmuję, zawęzić to pole i finalnie wyłonić zagadnienia najczęściej podejmowane. Moja praca w głównej mierze opiera się na intuicji, ona jest czymś priorytetowym.
- Jaka jest tematyka wystawy "Iris i Reks"?
- Na wystawie w galerii kameralnej prezentuję prace, które powstały na pierwszym roku moich studiów, ale także te nowsze, nad którymi pracowałam przez ostatnie miesiące. Sam tytuł wystawy może nas przygotować na to, co na niej zobaczymy. Iris i Reks to moje psy, z którymi wiąże mnie silny emocjonalny związek. Pierwszą myślą było pokazanie relacji między przedstawicielami dwóch gatunków w sposób bardzo sensualny i niezwykle czuły.
- Co chciałabyś przekazać odbiorcy poprzez wystawę "Iris i Reks" w Słupsku?
- To, co prezentuję w Słupsku, w szczególności jest nakierowane na wszelkie organizmy żywe i ich relacje z człowiekiem. Moje prace unaoczniają smutną prawdę, w której człowiek umiejscowił swoją figurę ponad wszelkimi bytami. Jednocześnie wyrażają nadzieję na zmianę takiego stanu rzeczy. A kluczem może być pozwolenie na swobodny przepływ odczuć i myśli, pozwolenie na działanie własnej wyobraźni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?