Była to już druga odsłona happeningu organizowanego przez Słupskie Porozumienie Obywatelskie i ZSI w Słupsku w tym tygodniu.
W czasie pierwszego, wtorkowego spotkania młodzież przeciągała linę, w ten sposób prezentując walkę dobra ze złem w Słupsku. Tym razem do zabawy wciągnęli również przechodniów.
Uczniowie zaczepiali słupszczan i malowali im dłonie farbą tak, by mogli odbić ich kształt na dużym plakacie. Był to swego rodzaju podpis, którym słupszczanie deklarowali swoje poparcie dla idei głoszonych przez młodzież.
- Chcemy obudzić Słupsk. Nasze miasto stało się szare i mało atrakcyjne dla ludzi młodych, którzy wolą uciec do innego miasta bądź za granicę. Czas zrobić coś, żeby ich tu zatrzymać i pokazać, że Słupsk może być kolorowy - mówiła Alicja Augustyniak-Pelc, która przewodziła całej akcji.
- Jedna jaskółka wiosny nie czyni, to nic nie da - gderał pewien starszy pan, jednak młodzi ludzie nie przejęli się jego słowami. Zamiast tego z werwą zbierali kolejne odciski dłoni.
Poza ożywieniem ul. Wojska Polskiego i zwrócenia uwagi słupszczan na dylematy młodzieży, akcja była również promocją spotkania ze znanym dziennikarzem i publicystą Marcinem Prokopem, które odbędzie się 25 marca o godz. 16 w auli Akademii Pomorskiej.
Spotkanie będzie dotyczyło aktywizacji młodych ludzi w Słupsku i tego, w jaki sposób zatrzymać młodych w mieście. Po rozmowie z Marcinem Prokopem młodzież słupska będzie mogła się też zapoznać z ofertami pracy i możliwościami rozwoju w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?