Czy w strefie płatnego parkowania można parkowac za darmo?

Jeszcze w 2013 roku minister transportu (obecnie infrastruktury i rozwoju) zmienił rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych. Obowiązuje ono od lutego tego roku. W akcie prawnym pojawiło się sformułowanie, z którego wynika, że w strefie płatnego parkowania miejsca dla postoju samochodów wyznacza się znakami pionowymi oraz poziomymi.

Część miejsc postojowych w strefie płatnego parkowania jest bezpłatna?

Pan Mateusz ze Słupska, nasz czytelnik, analizując znowelizowane rozporządzenie, doszedł do wniosku, że część miejsc postojowych w słupskiej strefie płatnego parkowania jest bezpłatna. Bo skoro w rozporządzeniu pojawiło się słowo "oraz", to żeby miasto mogło pobierać opłaty za miejsce, musi być ono oznakowane znakami pionowymi i poziomymi, a nie tylko pionowymi.

Czytaj też:Straż miejska wystawia mandaty za parkowanie na ul. Witosa

Znaki poziome, o których jest mowa w rozporządzeniu, to linie wyznaczające pas postojowy, linie wyznaczające stanowiska postojowe, symbole osób niepełnosprawnych lub koperty. W słupskiej strefie większość miejsc od dawna jest oznaczona w taki właśnie sposób. Ale można znaleźć wyjątki. Np. przy ul. Teatralnej i na tyłach dawnego domu towarowego Słowiniec nie ma żadnych znaków poziomych. Linii nie ma też przy ul. Jagiełły. Są tam brukowane zatoczki, ale o takim rozwiązaniu rozporządzenie nie wspomina.

Z opinią słupszczanina zgadzają się niektórzy prawnicy.

- Zapis wskazuje wyraźnie, że oznakowanie miejsc postojowych tylko jedną z form oznakowania nie będzie wypełniało dyspozycji nowelizacji. Tym samym, zgodnie w wykładnią literalną, naliczanie opłaty za postój w takim miejscu jest niemożliwe - uważa Jonatan Hasiewicz, pracownik warszawskiej kancelarii radcowskiej Okolski i doktorant Instytutu Nauk Prawnych PAN. Jego zdaniem, w takich miejscach można parkować bezpłatnie.

Strefa płatnego parkowania w Ustce rozpoczęła działalność:
Grażyna Marcinkowska, zastępca kierownika słupskiej strefy płatnego parkowania, przyznaje, że problem istnieje. - Kierowcy dosyć często zgłaszają nam swoje wątpliwości, ale my jako operator nie odpowiadamy za oznakowanie. To są kompetencje Zarządu Infrastruktury Miejskiej - mówi. ZIM jeszcze nie wie, jak ma interpretować nowy przepis.
- Z kontaktu z innymi strefami wiemy, że zapytania o oficjalną interpretację zostały przesłane do ministerstwa i wszyscy czekamy na ich wykładnię. W tej chwili interpretacja czytelnika jest błędna, gdyż obszar strefy wyznacza znak D-44 i jeżeli miejsce jest oznakowane znakami pionowymi i poziomymi można na nim zaparkować uiszczając opłatę. W innym przypadku parkowanie jest zabronione i karane mandatem karnym - tłumaczy Marcin Grzybiński, wicedyrektor ZIM.
Do czasu powstania oficjalnej interpretacji przepisu strefa płatnego parkowania funkcjonuje na dotychczasowych zasadach. Wszystkie miejsca parkingowe są płatne. - Można tylko zadać retoryczne pytanie prawodawcy, po co wprowadzać takie zamieszanie i likwidować kilka tysięcy miejsc w strefach płatnego parkowania? Po co oznakowywać poziomo parkingi wytyczone jako zatoki parkingowe czy wytyczone w obrębie historycznej zabudowy lub na nawierzchniach brukowych? - mówi Marcin Grzybiński. Zapis w rozporządzeniu:
W strefie oznakowanej znakiem D-44 miejsca dla postoju pojazdu samochodowego wyznacza się znakami pionowymi określonymi w pkt 5.2.18 oraz znakami poziomymi określonymi w załączniku nr 2 do rozporządzenia w: pkt 5.2.4, pkt 5.2.6 i pkt 5.2.9.2.