Z działań, które są podejmowane w słupskim ratuszu, wynika, że władze Słupska są zainteresowane sołectwem Bierkowo. Jaki jest pani stosunek do tego pomysłu?
Gdy o tym usłyszałam, postanowiłam się osobiście spotkać z panem prezydentem, aby na własne uszy usłyszeć, czy to w wyniku jego pomysłu powstał w ratuszu zespół do opracowania projektu uchwały w sprawie poszerzenia granic miasta. Po tym spotkaniu napisałam list, w którym przedstawiłam swoje stanowisko.
Czy w czasie spotkania z prezydentem uspokoiła się pani co do przyszłości gminy?
Nie, absolutnie nie. Z tego względu w swoim piśmie namawiam pana prezydenta, aby sięgnąć do historii i wyciągnąć z tego wnioski.
Co pani ma na myśli?
Chodzi mi o wydarzenia z 2008 roku, kiedy pan prezydent Maciej Kobyliński wyszedł z pomysłem poszerzenia granic Słupska kosztem gmin Kobylnica i Słupsk. To zrobiło więcej szkody niż pożytku. Pamiętamy bowiem o napięciach pomiędzy mieszkańcami miasta i gmin wiejskich. Te wszystkie działania pochłaniały także czas pracowników i pieniądze, bo trzeba było im zapłacić. Dlatego uważam, że powinniśmy się skupić na tematach, które nas łączą, a nie dzielą. Myślę o tych projektach, które już wspólnie realizujemy. To im powinniśmy poświęcić czas i energię, a nie poświęcać ją na niepotrzebne spory samorządowe.
A jaka była odpowiedź prezydenta?
Usłyszałam, że zespół jednak będzie pracował. Wtedy powiedziałam, że wynik tych prac będzie taki sam jak w 2008 roku, gdy mieszkańcy gminy zaopiniowali negatywnie propozycje władz miasta.
Ja na razie słyszałem, że władze Słupska chciałyby włączyć w granice miasta tylko obszar zajmowany przez wysypisko śmieci.
Panie redaktorze, to nieważne, czy chodzi o włączenie części tej lub innej miejscowości. Tu chodzi o sam fakt. Jesteśmy bowiem partnerami w Słupskim Obszarze Funkcjonalnym. Mamy też razem walczyć o rekompensatę za tarczę antyrakietową. Gmina w każdym rejonie, niezależnie od tego, którym z nich byłby zainteresowany pan prezydent, dużo zainwestowała. Poza tym nie po to tyle lat budowaliśmy swoją tożsamość, aby teraz spokojnie patrzeć na jakieś pomysły, które były już podejmowane i zakończyły się fiaskiem. Teraz też tak się zakończą, więc może lepiej budujmy dobrą atmosferę.
Co by pani uznała za najważniejsze z tematów, które łączą Słupsk i gminę Słupsk?
Myślę przede wszystkim o tym, co już realizujemy oraz o projektach w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. Na przykład razem z Wodociągami Słupsk realizujemy budowę ringu kanalizacyjnego. Realizujemy także projekty techniczne na połączenia drogowe między Słupskiem a Bierkowem oraz między Siemianicami a ulicą Portową w Słupsku. Zależy nam też na zintegrowanym systemie komunikacyjnym.
Rozmawiał
Zbigniew Marecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?