Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od stycznia podatki w Słupsku w górę

Redakcja
Zdaniem prezydenta Słupska Roberta Biedronia przyjęte kierunki polityki podatkowej to dalszy krok w rozwoju miasta. W praktyce oznacza to podwyżki przez trzy kolejne lata.
Zdaniem prezydenta Słupska Roberta Biedronia przyjęte kierunki polityki podatkowej to dalszy krok w rozwoju miasta. W praktyce oznacza to podwyżki przez trzy kolejne lata. Krzysztof Piotrkowski
Od stycznia podatki w Słupsku idą w górę. Wczoraj radni zgodzili się na propozycje ratusza.

- Słupsk mierzy się z dużymi problemami w kwestii podatków, bo nikt nigdy kompleksowo nie pochylił się nad tym zagadnieniem - mówił na wczorajszej sesji rady miejskiej Artur Michałuszek, skarbik miasta. W ten sposób, ale też wykresami i wyliczeniami przekonywał radnych do przyjęcia zaproponowanych przez władze ratusza kierunków polityki podatkowej na dwa kolejne lata. Jej założenia sprowadzają się do jednego - podwyżek. Zdaniem skarbnika do tej pory propozycje zmian w tym zakresie przekładane były ad hoc przy okazji wyborów i innych decyzji politycznych. Niosło to za sobą wymierne konsekwencje, bo od 2010 roku nie ściągnięto około 22 milionów złotych tylko z tytułu podatku od nieruchomości. Dzięki uchwale kierunkowej ma to się zmienić, a w przyszłym roku przynieść tylko z tytułu podatku od nieruchomości dodatkowe 2,7 mln zł w budżecie.- Podwyżki opłat lokalnych dotkną tych, którzy kupili mieszkania, domy czy prowadzą działalność gospodarczą - nie ukrywał Krzysztof Kido, radny KW Roberta Biedronia. -Nie obciążą tych, których powinniśmy chronić. Albo obciążymy tych, których na to stać, albo obetniemy wydatki, co dotknie najbiedniejszych.

Zobacz także: Prezydent planuje podwyżkę podatków w Słupsku

- To tak, jakby mieszkańcy Słupska nie brali kredytów na zakup mieszkań, a gdyby nie ci prowadzący działalność, mielibyśmy większe bezrobocie - ripostował Robert Kujawski z PiS. - Faktycznie potrzebujemy w budżecie pieniędzy i mogą nimi być opłaty lokalne, ale nie powinny one zaskakiwać. Te propozycje to fiskalizm.

Klub PiS zaproponował, aby podwyżki rozłożyć stopniowo na trzy kolejne lata i w ten sposób dojść do dziś zaproponowanych przez ratusz stawek. Ten pomysł został jednak odrzucony przez większość w radzie, która przyjęła kierunki i towarzyszące jej uchwały. Mowa o tej podwyższającej podatki od nieruchomości czy środków transportu. Jak obliczono, w pierwszym przypadku nowe stawki spowodują dla przeciętnego podatnika posiadającego lokal mieszkalny i garaż wzrost podatku od nieruchomości miesięcznie o złotówkę. Natomiast dla przedsiębiorcy, którego aktualna kwota podatku od nieruchomości wynosi ok. 27 tys. zł, podatek wzrośnie o kwotę 180 zł miesięcznie.

Jednocześnie zrezygnowano ze 100-procentowego zwolnienia podatkowego dla nieruchomości należących do firm działających już w Słupskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Teraz na pełną zniżkę będą mogły liczyć tylko nowe inwestycje, które w przeciągu pół roku wykreują co najmniej 50 miejsc pracy. Przyjęta uchwała o kierunkach polityki podatkowej w praktyce daje prezydentowi możliwość corocznego podwyższania podatków do maksymalnych stawek proponowanych przez ministra finansów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza