Ratujmy naszą szkołę - pod takim hasłem samorząd uczniowski ZSB wzywa uczniów i ich rodziców do protestu przed ratuszem w poniedziałek w południe. „Prezydent nie może decydować o Nas bez Nas” - piszą na facebooku szkoły.
Skąd te wezwania do protestu? Otóż po dwóch nieudanych podejściach do wyboru nowego dyrektora ratusz desygnował na stanowisko Jolantę Kapiszkę z CKU. To ma być wstęp do „połączenia” - jak mówi ratusz - tych placówek. - Do „wchłonięcia-likwidacji budowlanki” - jak mówią w tej szkole. Rada pedagogiczna opowiedziała się przeciw nowemu dyrektorowi w tajnym głosowaniu (23 osoby przeciw przy dwóch za). Powstały listy z protestem do prezydenta Roberta Biedronia.
Zobacz także: Dariusz Duda już nie jest dyrektorem słupskiej budowlanki
Pracownicy budowlanki, uczniowie i rodzice obawiają się zmian. Te przedstawiono radnym na komisji oświaty. - Jako propozycję - zaznacza wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Rada będzie musiała podjąć decyzję do końca lutego.
Plan ratusza jest taki, nastąpią 1 września 2016 dwie zmiany w sieci słupskich szkół ponadgimnazjalnych. Pierwsza to połączenie CKU z ZSB. W praktyce ta pierwsza placówka opuści budynek przy Krzywoustego (ten, który niedawno otrzymała po V LO) i przeniesie się do budowlanki. Druga to przeniesienie IV LO z Grottgera do III LO na Zaborowskiej. To już wcześniej proponowano, ale ratusz się na jakiś czas z pomysłu wycofał. Były wtedy protesty. Teraz wraca. I chce z propozycjami zapoznać radę.
- Ludzie boją się zmian, więc protestują. A nam chodzi o wzmocnienie słupskich szkół - mówi pani wiceprezydent odpowiedzialna za oświatę. - Nie ma mowy o likwidacji budowlanki. To do niej przenosimy CKU. Tam kształcona jest młodzież i dorośli. Także popołudniami i w soboty oraz niedziele. Budynki budowlanki będą lepiej wykorzystane. Nauczyciele i personel szkoły będą mieć pracę. Będziemy starali się prowadzić dialog i przekonywać. Musimy dostosować sieć szkół do demografii i wyzwań obecnego rynku pracy.
Zobacz także: Konfliktem z nauczycielką w budowlance zainteresowaliśmy MEN i Rzecznika Praw Dziecka
„Nie akceptujemy sytuacji, gdzie będziemy zmuszani do uczenia się oraz tworzenia własnej osobowości w jednym miejscu z dorosłymi, którzy przychodzą tylko na kurs, by go zdać i nie tworzyć atmosfery kształcenia. My nie chcemy szkoły, w której tylko „zaliczamy” (jak na kursach), ale szkoły, w której możemy nauczyć się współżycia, rywalizacji oraz demokracji. (...) Oczywistym faktem jest, iż nasi młodsi koledzy i koleżanki, którzy będą kończyć gimnazjum, nie wybiorą jako swojej szkoły dziwnie brzmiącego tworu: Centrum Kształcenia Budowlanego i Ustawicznego.” - czytamy w liście samorządu uczniowskiego do prezydenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
