- Konferencja skierowana jest głównie do wójtów i burmistrzów, a także do pracowników urzędów gmin, którzy na co dzień zajmują się planowaniem przestrzennym i budownictwem - mówi Andrzej Pollak, wójt gminy Nowa Karczma i wiceprezes Związku Gmin Pomorskich.
- Problem planowania przestrzennego nie wiąże się tylko z częścią prawną i faktem, czy gmina taki plan na całym terenie posiada, ale też z tym, co w tych poszczególnych planach się znajduje. W tej kwestii jako kraj mamy pewne zaszłości historyczne, bo nasze ustawy nie zawsze dawały możliwości władztwa planistycznego. Stąd nie mamy raczej zwartych miejscowości, jak jest np. w Austrii, a za to posiadamy tereny bardzo rozproszone. To natomiast wiąże się z olbrzymimi kosztami, np. utrzymania infrastruktury drogowej, infrastruktury technicznej w postaci wodociągów, linii telekomunikacyjnych czy sieci kanalizacyjnych.
W czasie spotkania w Słupsku prelegenci mówili o ustawie o planowaniu przestrzennym, która ma na celu tę zabudowę zwierać, a nie dalej ją rozpraszać.
Mówiono też o zabudowie związanej z typową działalnością produkcyjną czy usługową, w związku z pojawiającymi się na terenie pomorskich gmin obiektami wielkopowierzchniowymi czy farmami wiatrowymi.
Seminarium zorganizowano we współpracy z Wyższą Szkołą Inżynierii Gospodarki w Słupsku, która od 12 lat jest partnerem Związku Gmin Pomorskich i kształci kadry planistów, którzy mogą pracować w pomorskich urzędach miast i gmin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?