Do poważnego wypadku doszło około godziny 17. na ul. Kołłątaja. Jadący z kierunku ul. Wojska Polskiego w stronę ul. Wolności 37-letni kierowca mercedesa, mieszkaniec gminy Słupsk, potrącił 27-letnią słupszczankę, która przechodziła przez przejście dla pieszych w okolicy skrzyżowania z ul. Żeromskiego.
Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci i ratownicy straży pożarnej. Jednak karetka dotarła tam dopiero po około 30 minutach.
Według świadków zdarzenia, pierwszej pomocy pokrzywdzonej udzielali strażacy. Kobietę przeniesiono z jezdni do autobusu linii nr 2. Zaniepokojony długim oczekiwaniem na przyjazd pogotowia kierowca autobusu nawet zaproponował, że sam zawiezie pokrzywdzoną do szpitala. Informacje potwierdza dyżurny policji.
- Było zimno, padał śnieg z deszczem. Rzeczywiście czas oczekiwania na karetkę nie był za krótki, więc kobietę przeniesiono do autobusu. Później trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami - mówi oficer Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
- W tym czasie doszło też do potrącenia w Ustce.
Tam natomiast mieszkaniec Ustki, 67-letni kierowca volkswagena passata, cofając pojazdem nie zauważył stojącej kobiety. Do zdarzenia doszło w strefie zamieszkania na placu Dąbrowskiego. 71-letnia pokrzywdzona, mieszkanka Słupska, z bólem barku została przewieziona do szpitala.
Przeczytaj także inne artykuły:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?