Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszaków będzie mniej. Pracę stracą nauczyciele

Monika Zacharzewska [email protected]
Pasowanie na pierwszoklasistę w Szkole Podstawowej nr 9 w Słupsku. W pierwszych klasach uczą się zarówno sześcio-, jak i siedmiolatki. W tym roku sześciolatki już nie muszą iść do szkoły
Pasowanie na pierwszoklasistę w Szkole Podstawowej nr 9 w Słupsku. W pierwszych klasach uczą się zarówno sześcio-, jak i siedmiolatki. W tym roku sześciolatki już nie muszą iść do szkoły Krzysztof Piotrkowski
We wrześniu 2015 do pierwszych klas słupskich szkół poszło około 1100 sześcio- i siedmiolatków. Po nowelizacji ustawy w tym roku może być ich zdecydowanie mniej. Pracę stracą nauczyciele.

W poprzedni wtorek Sejm przyjął poselski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakłada m.in. podwyższenie obowiązku szkolnego do siedmiu lat.

- Oddajemy obywatelom wolność - uzasadniała minister edukacji narodowej Anna Zalewska podczas sejmowej debaty. - Nikt w tej ustawie nikomu niczego nie zakazuje, ustawa stwarza wolność i możliwości - podkreśliła minister edukacji narodowej. Twierdzi, że proponowane w projekcie zapisy przewidują najprzeróżniejsze sytuacje. - Chcemy wspierać rodziców, dzieci, nauczycieli i organy prowadzące w tym, by ten proces jak najszybciej odwrócić, bo to, co zrobił poprzedni rząd z sześciolatkami, to była katastrofa. - Chcemy w tym wesprzeć samorządy i zapraszamy do debaty - podkreśliła.

Tymczasem o katastrofie, jaką spowodują sejmowe zmiany, mówią też dyrektorzy podstawówek.

- Ta decyzja spędza mi sen z powiek - przyznaje Kazimierz Skiba, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku, który teraz ma trzy klasy pierwsze. Złożone z sześciolatków, siedmiolatków z drugiej połowy 2008 roku oraz dzieci, które wcześniej miały odroczony obowiązek szkolny. - Obawiam się, że po ostatniej decyzji Sejmu od września będę miał jedną pierwszą klasę. Co mam zrobić z nauczycielkami, które teraz mają klasy trzecie i mogłyby od września objąć pierwsze? I z paniami z oddziału zerówkowego dla pięciolatków, którego przecież też nie będzie? Wychodzi mi, że cztery będę musiał zwolnić. W skali całego miasta takich nauczycieli będzie około 30.

Zdaniem dyrektora, rodzice dzisiejszych sześciolatków raczej nie zdecydują się zostawić ich na drugi rok w pierwszej klasie. Kolejna zmiana pani i grupy byłaby dla dzieci stresem.

- Liczę raczej na to, że może rodzice obecnych pięciolatków zdecydują się posłać dzieci do szkoły, gdy te będą miały po sześć lat. Dzieciaki są na to gotowe. Szkoły przecież też mamy przystosowane do ich przyjęcia - mówi Kazimierz Skiba.

Natomiast kłopot ze zbyt dużą liczbą dzieci będą w tej sytuacji miały przedszkola, w których sześciolatki jednak zostaną. - Już się boję o miejsca dla trzylatków - przyznaje jedna z dyrektorek miejskiego przedszkola w Słupsku.

Nowelizacja ustawy o systemie oświaty

Wprowadzone w miniony wtorek przez Sejm w ustawie zmiany zakładają przywrócenie obowiązku szkolnego dla dzieci siedmioletnich, odbycia rocznego obowiązkowego przygotowania przedszkolnego dla sześciolatków. Dzieci w wieku od 3 do 5 lat będą miały prawo do korzystania z wychowania przedszkolnego. Projekt zakłada też prawo do edukacji w szkole dla sześciolatków na wniosek rodziców.

W ustawie wprowadzono przepisy dotyczące nadzoru pedagogicznego i kompetencji kuratora oświaty. Przywrócone zostało weto kuratora oświaty w sprawie likwidacji szkół. Organ prowadzący, likwidujący szkołę będzie musiał mieć pozytywną opinię, czyli zgodę kuratora. Nowelizacja daje także ministrowi edukacji prawo powoływania i odwoływania kuratorów i wicekuratorów oświaty.

Przeczytaj także:

Szukasz więcej informacji ze Słupska? Kliknij i przeczytaj inne artykuły.

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza