Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krewni byłego najemcy nie mogą przejąć mieszkania po nim

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Michał Polzin i jego babcia mieli nadzieję, że zajmą mieszkanie po ich krewnym, który przebywa w więzieniu.
Michał Polzin i jego babcia mieli nadzieję, że zajmą mieszkanie po ich krewnym, który przebywa w więzieniu. Łukasz Capar
Niedawno przekonała się o tym rodzina Sławomira Polzina ze Słupska, który wraz z byłą żoną zajmował mieszkanie komunalne przy ul. Lutosławskiego. Niestety, najemca trafił do więzienia, a jego była żona w ubiegłym roku wyjechała z kraju.

- Od sąsiadów wujka dowiedzieliśmy się, że mieszkanie stoi puste. Wujek wystawił więc babci pełnomocnictwo do reprezentowania go w sprawie mieszkania. Wtedy doszliśmy do wniosku, że ja i moja konkubina będziemy mogli mieszkać w tym mieszkaniu, jeśli spłacimy ciążące na nim zadłużenie, bo ustaliliśmy, że od października 2015 roku nie był za nie płacony czynsz - opowiada Michał Polzin, bratanek pana Sławomira.

Nie miał klucza do mieszkania, więc poszedł do PGM. - Niech pan robi, co chce - miał tam usłyszeć. Wyłamał więc zamek i wstawił nowy. Wraz z konkubiną wprowadził się do prawie opróżnionego mieszkania. Długo się nim jednak nie nacieszył, bo na początku lutego administrator nakazał jego opuszczenie i zamknął je.

- Czuję się oszukany, bo najpierw mówiono nam co innego, a potem potraktowano nas jak włamywaczy - żali się pan Michał.

O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy Ewę Wach, prezesa PGM w Słupsku.

- Mieszkanie przy ul. Lutosławskiego zostało zajęte w sposób bezprawny. Administrator dopełnił więc swoich obowiązków, gdy nakazał rodzinie pana Michała, aby je opuściła - powiedziała nam prezes Wach, gdy przyjrzała się dokumentacji tej sprawy.

Według niej wypowiedzenie umowy najmu nastąpiło znacznie wcześniej, niż sugeruje rodzina byłego najemcy i nie było związane z brakiem płatności czynszu od października 2015 roku ze strony byłej żony najemcy. Dług, z powodu którego doszło do wypowiedzenia umowy najmu, był znacznie wyższy.

Prezes Wach wyjaśniła nam też, że pełnomocnictwo od najemcy uprawnia jedynie do czynności administracyjnych.

- Na tej podstawie w imieniu najemcy można się dopytać, jak wysoki jest dług i co można zrobić, aby go zmniejszyć. Ono jednak nie upoważnia do zajęcia lokalu i zamieszkiwania go. Na dodatek w tym przypadku pełnomocnictwo wystawiła osoba, która już najemcą mieszkania nie była - dodaje prezes Wach.

O szczegółach jest gotowa rozmawiać z bezpośrednio zainteresowanymi.

- Chciałabym także ostrzec najemców, że postępowanie dotyczące ewentualnego rozwiązania umowy najmu rozpoczynamy już wtedy, gdy dług najemcy przekracza trzy okresy rozliczeniowe - mówi prezes Wach.

gp24

Popularne na GP24. Zobacz:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza