Miał trafić na najbliższą sesję, ale władze miasta zdecydowały się go wycofać i szerzej omówić z radnymi podczas posiedzeń poszczególnych komisji. A jest o czym dyskutować, bo meritum projektu zakłada likwidację wydziału komunikacji i transportu, który przecież pracę ZIM-u nadzorował, i wpięcie go w strukturę tegoż zarządu. W konsekwencji poważne zmiany nie ominą struktury organizacyjnej samego ZIM-u.
Nie oznacza to, że wydawanie praw jazdy czy rejestracja pojazdów będzie się odbywać na ul. Przemysłowej, gdzie zarząd ma swoją siedzibę. Te zadania przejął nowy wydział ratusza: Centrum Obsługi Mieszkańców, które mieści się w ratuszu. Tam też trafili zajmujący się tym urzędnicy. W efekcie WKiT to dziś kilka osób, wliczając w to jego dyrektora Roberta Linkiewicza i miejskiego inżyniera ruchu.
- Te osoby planujemy przenieść do ZIM, gdzie powstanie specjalny referat - objaśnia Marek Biernacki, zastępca prezydenta Biedronia. - Będzie to komórka nowoczesnego zarządzania miastem, która zajmie się oświetleniem, monitoringiem miejskim, sygnalizacją świetlną czy węzłem transportowym. Do tej pory odpowiedzialne za to osoby były porozrzucane po różnych wydziałach urzędu. Częściowo ulokowane były też w samym ZIM-ie.
Pion Smart City, jak określa się go w projekcie uchwały, zajmie się też zarządzaniem strategicznym, energią i nadzorem MZK. Przejście do tej struktury w przypadku dyrektora Linkiewicza oznacza, że teraz będzie kierownikiem. Wcześniej z funkcją dyrektora naczelnego ZIM pożegnał się Zbigniew Ingielewicz, dziś kierownik cmentarza, i jego zastępca Marcin Grzybiński, obecny kierownik ds. transportu.
Władze Słupska nie przewidują wystąpienia negatywnych skutków społecznych i gospodarczych po wejściu w życie tej uchwały. Wręcz odwrotnie. Jak uzasadniają, „doprecyzowanie zapisów określających przedmiot działania ZIM w Słupsku pozwoli efektywniej dbać o tereny miejskie, poprawi efektywność w działaniach związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego oraz dbanie o porządek na terenie miasta”.
Będą musiały zmierzyć się z problemem, który powstanie po uprawomocnieniu się wyroku nakazującego przywrócenie do pracy Andrzeja Pietronia, byłego szefa wydziału komunikacji. Zwolniono go dyscyplinarnie na początku kadencji Roberta Biedronia. Najpewniej dyrektor Pietroń trafiłby wówczas do ZIM-u, który dyrektora już ma.
Przeczytaj także:
- Śmiertelne potrącenie na ulicy Poniatowskiego w Słupsku
- "Ktoś płynie w rzece". Poszukiwania w centrum Słupska
- Pokochała człowieka, który ją dręczył i w końcu zabił
- R. Biedroń wprowadza nową zasadę przy naborze do przedszkoli
- Groźna kolizja na ul. Gdańskiej w Słupsku (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?