Do rodzinnej tragedii doszło 6 maja po południu na terenie ogródków działkowych pod Ustką. 17-miesięczny chłopiec przebywał tam z rodzicami. Gdy byli zajęci pracą na działce, wpadł do beczki z deszczówką. Niestety, mimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się uratować dziecka. Śledztwo prowadzi słupska prokuratura rejonowa.
Zobacz także: Tragedia w ogrodzie działkowym. Nie żyje 17-miesięczne dziecko
- Zakwalifikowaliśmy je w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, aczkolwiek podczas postępowania wyjaśniane będą okoliczności, czy dziecko było bezpośrednio narażone na niebezpieczeństwo zagrażające życiu lub zdrowiu. Wszystko jednak wskazuje na to, że do śmierci dziecka doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku, a nie z powodu braku nadzoru. Rodzice byli trzeźwi. Czekamy na pisemną opinię lekarza, który przeprowadzał sekcję zwłok chłopca - mówi Renata Krzaczek-Śniegocka, szefowa prokuratury rejonowej.
Prokurator apeluje do wszy-stkich osób, które przebywają z małymi dziećmi w miejscach, gdzie znajdują się beczki z deszczówką czy oczka wodne, o zachowanie szczególnej ostrożności, by nie doszło do tragedii.
Czytaj także:
- Nocne włamanie do jednego ze słupskich domów
- Strażak miał 1,6 promila alkoholu. Zatrzymany podczas jazdy
- Maja Sablewska ubierała słupszczanki (wideo, zdjęcia)
- Członkowie słupskiego gangu wkrótce zostaną oskarżeni
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?