Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dorsz to nie Polak (zdjęcia)

Marcin Prusak [email protected]
Protest rybaków był wczoraj atrakcją dla turystów w Ustce.
Protest rybaków był wczoraj atrakcją dla turystów w Ustce. Fot. Łukasz Capar
51 kutrów rybackich z Ustki i przez dwie godziny blokowało wczoraj port. Rybacy zaprotestowali przeciwko zakazowi poławiania dorszy.
51 kutrów rybackich wyplynelo dziś z usteckiego portu. W ten sposób rybacy protestowali przeciwko zakazowi polawiania dorszy do konca roku.

Protest rybaków

Punktualnie o godzinie 12, z portów w Gdyni, Kołobrzegu i Ustki w morze wyszły kutry z załogami. W Ustce protest przebiegł bardzo spokojnie. Wzięło w nim udział 51 z około 100 kutrów z usteckiego portu.

Łodzie zatrzymały się na redzie portu. Po dwóch godzinach postoju wróciły do portu. - To demonstracja siły przeciw unijnemu zakazowi - mówi Jerzy Wysoczański, wiceprezes Związku Rybaków Polskich.

Zakaz połowu dorszy przez polskich rybaków zaczął obowiązywać wczoraj. Nałożyła go Komisja Europejska. Zarzuciła polskim rybakom, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku przekroczyli limity połowowe aż trzykrotnie.

Polscy armatorzy kutrów nie zgadzają się z zakazem połowów. Do protestu rybaków przyłączyli się także przedstawiciele firm sprzedających i przetwarzających ryby. Ich zdaniem utrzymanie zakazu połowów dorszy spowoduje bankructwo wielu polskich firm.
- Nasi pracownicy chcą odejść i wyjechać do innych krajów unii w poszukiwaniu zajęcia - mówi Wiesław Kamiński, prezes Aukcji Rybnej w Ustce. - Podobne plany mają załogi kutrów. O zniesieniu zakazu połowów dorszy przez polskich rybaków rozmawiają z urzędnikami unijnymi przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki Morskiej.

- Jesteśmy zdeterminowani, by rozwiązać ten problem - powiedział wczoraj minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk.

Jego zdaniem utrzymanie zakazu do końca roku doprowadzi do kryzysu w polskim rybołówstwie. Jeśli polskiemu rządowi nie uda się przekonać UE do cofnięcia zakazu, armatorzy nie wykluczają złamania zakazu i wypłynięcia na połowy.

Gróbarczyk nie chciał powiedzieć, co zrobi rząd, jeśli rybacy wypłyną w morze i zaczną łowić.

Komisja Europejska tymczasem podkreśla, że będzie sprawdzać sytuację na wschodnim Bałtyku. Przypomina, że Polska, podobnie jak każdy kraj członkowski, powinna zagwarantować, iż zakaz połowu dorsza nie zostanie złamany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza