Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko z licencją na sprzedawanie

Marcin Prusak [email protected]
Ustczanin Sławomir Musik robi zakupy na usteckim targowisku.
Ustczanin Sławomir Musik robi zakupy na usteckim targowisku. Łukasz Capar
Targowisko przy Placu Wolności na razie uratowane. Dotychczasowi dzierżawcy podpisali nowe umowy z władzami miasta.

Dzięki temu na trzy lata zostało odłożone widmo likwidacji popularnego bazaru.

Umowy dzierżaw straganów na miejskim targowisku podpisało około 20 handlowców. To wszyscy, którzy dotychczas handlowali w tym miejscu. - Nowe umowy zostały zawarte na trzy lata - mówi Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce.

- Zostały urealnione także nowe stawki za dzierżawę. Dotychczas dzierżawcy płacili niespełna 7 złotych za metr kwadratowy miesięcznie, a teraz płacą 11 złotych. Nowe ceny zostały ustalone w oparciu o wyceny zrobione przez rzeczoznawców.

Podpisanie nowych umów oznacza, że bazar nie zostanie zlikwidowany przez najbliższe trzy lata. Tak długo obowiązują bowiem nowe umowy. - Burmistrz mógł podpisać umowy maksymalnie na trzy lata i tak zrobił - wyjaśnia Cegła. - Dalszy los targowiska zależy od radnych. Niewykluczone, że wygaśnięciu umów, zostaną one znów przedłużone na trzy lata. Burmistrz jest przeciwny wyrzucaniu sprzedawców z targowiska.

Handlowcy jeszcze wiosną twierdzili, że umowy na trzy lata są dla nich zbyt krótkie, bo nie dają możliwości stabilizacji. Nie udało im się jednak uchylić uchwały wprowadzającej taki okres dzierżawy więc musieli podpisać nowe umowy. - To władze miasta decydują o terminie dzierżaw, my tego nie przeskoczymy - mówi Marek Olczak, sprzedawca. - Dostaliśmy jednak zapewnienie, że jeżeli targowisko zostanie zlikwidowane to dostaniemy nowe miejsce.

Teraz przeciwko nowym umowom nie są nawet ci radni, którzy jeszcze kilka miesięcy temu najgłośniej protestowali.

- Przez te trzy lata handlowcy powinni się zastanowić, czy będą chcieli włączyć się w budowę nowego targowiska - mówi Artur Wdowiarek, radny miejski. - Kształt i wygląd budynków handlowych powinien być narzucony przez miasto. W ten sposób unikniemy wybudowania czegoś brzydkiego.
O sposobie zabudowania targowiska usteccy radni miejscy mają zdecydować w ciągu trzech lat.

Władza zmienia zdanie

Według wynegocjowanego jesienią ubiegłego roku porozumienia między władzami Ustki a handlowcami użytkownicy targowiska miejskiego przy placu Wolności mogli dzierżawić swoje stragany przez kolejne 10 lat. Każda umowa miała zawierać warunek, że w ciągu pięciu lat od jej podpisania, dzierżawcy muszą przystąpić do modernizacji targowiska. Inwestycja musi zakończyć się do końca 2013 r.

Po wybudowaniu nowego obiektu dzierżawcy mieli móc wykupić grunt na własność. Jednak gdyby inwestycja nie został zrealizowana władze Ustki mogły wypowiedzieć umowę dzierżawy. Ten pomysł został zmieniony przez ustecką radę miejską wiosną tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza