Na przykład na Portowej to można i nogę złamać i zostać napadniętym nie wiadomo przez kogo. Bez latarki nie warto się ruszać z domu.
Zmrok zapada coraz szybciej, dnieje później, a oświetlenie w Ustce budzi grozę. Najgorzej oświetlonym miejscem jest przejście przez tory kolejowe w pobliżu mostu drogowego. Między wschodnią i zachodnią stroną miasta przechodzą setki ludzi dziennie. W większości są to uczniowie pobliskiego Zespołu Szkół Technicznych.
Ciemne przejście sprawia kłopoty szczególnie jesienią i zimą, gdy szybko zapada zmrok. - Często wracamy ze szkoły, gdy jest zupełnie ciemno - mówi Mateusz Konwicki, uczeń ZST. - Nieraz się potykałem na jakichś nierównościach, bo nic nie było widać.
To nie my, to oni
Problem egipskich ciemności w tym miejscu zgłaszali internauci na oficjalnej stronie urzędu. Władze miasta rozkładają jednak bezradnie ręce. - Postawiliśmy trzy lamy przy końcu ulicy, ale dalej nie możemy, bo to teren kolejowy - tłumaczy Elżbieta Mierzejewska, naczelnik wydziału infrastruktury komunalnej i ochrony środowiska. - Zgodnie z przepisami nie możemy stawiać niczego w miejscu, które nie należy do nas.
Usteccy urzędnicy przyznają jednak, że nie zwracali się nigdy do PKP w sprawie postawienie lamp w okolicach przejścia przez tory. W koszalińskim oddziale PKP (który administruje tym terenem) nikt nie potrafił powiedzieć, dlaczego przejście nie jest oświetlone i czy kiedyś będzie.
Mieszkańcy zwracają uwagę nie tylko na problem przejścia. Ciemna jest pobliska ulica Portowa, sąsiadująca z ciemnym przejściem przez tory. Przechodnie zauważają, że stojące tam lampy często się psują, a niektóre nie działają w ogóle.
- W trakcie przebudowy ul. Marynarki Polskiej został uszkodzony kabel sterujący, ale awaria została już usunięta - zapewnia Jacek Cegła, rzecznik prasowy urzędu miasta. - Lampy przy pętli autobusowej zostały wyłączone, bo ten przystanek został wyłączony z użytku z powodu remontu ulicy.
Tyle, że ludzie tamtędy przechodzą, udając się do zachodniej części miasta. Kłopoty są też gdzie indziej. - Przy ulicy Wróblewskiego często zdarza się tak, że żarówki w lampach gasną i zapalają się na zmianę - zauważa Konrad Wegnerski, kioskarz z ul. Wróblewskiego.
To my, dajcie nam znać
Przedstawiciele firmy energetycznej twierdzą, że problemy z lampami to zwykłe awarie. - Po prostu lampy czasami się psują tak, jak przepala się żarówka w domu - tłumaczy Małgorzata Robińska, kierownik sekcji promocji słupskiego oddziału koncernu Energa.
- Takie usterki usuwamy na bieżąco. Jeśli jednak ktoś z naszych klientów zauważy źle działające latarnie, prosimy o powiadomienie nas, dzwoniąc pod numer telefonu Pogotowia Energetycznego - 991.
Władze Ustki zapewniają, że wszędzie, gdzie remontują ulice, stawiają nowe lampy. W tym roku nowe oświetlenie pojawiło się np. przy ul. Dunina i Brzozowej.
Oświetlone zostało osiedle Kwiatowe po zachodniej stronie miasta. W przyszłym roku nowe lampy mają pojawić się przy m.in. ul. Jaśminowej - ostatniej ciemnej ulicy na tym osiedlu. Niestety, lampy będą tylko dwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?