Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umierał w cierpieniu i samotności

Bogumiła Rzeczkowska
Słupska Prokuratura Rejonowa o śmierć bezdomnego z Ustki oskarża jego kompana.

Jednak zarzuca mu tylko spowodowanie obrażeń. Dowodów zabójstwa nie znalazła.
50-letni Edmund Sz. z Ustki stracił pracę, zerwał kontakty z rodziną, stoczył się i zadał z bezdomnymi.

Podobnie jak oni pił co popadło, a na łące przy ul. Polnej znalazł sobie legowisko. To tam jego rozkładające się już w upale ciało znaleziono 26 maja tego roku.

- Mężczyzna został co najmniej dwa razy uderzony cegłówką w głowę - mówi prokurator Paweł Wnuk. - Zmarł dopiero następnego dnia około południa.

Po kilku dniach policja zatrzymała jego kolegów: 53-letniego Romana Cz. i 46-letniego Zbigniewa B. Aresztowano ich jednak pod zarzutem nieudzielenia pomocy Sz., któremu zagrażała śmierć. Dopiero śledztwo częściowo odsłoniło przebieg libacji, podczas której Roman Cz. roztrzaskał głowę Edmundowi Sz.
Jednak wciąż nie wiadomo, o co pokłócił się sprawca ze swoją ofiarą. - To trudna sprawa, każdy mówi co innego, a z bezdomnymi, którzy na okrągło pili, trudno się rozmawia - mówi prokurator Wnuk. - Mamy zeznania świadków, odciski palców sprawcy i ślady biologiczne ofiary. Jednak zabrakło bezpośrednich dowodów zabójstwa. Nie wiadomo, jaki sprawca miał zamiar.

Roman Cz. odpowie więc tylko za spowodowanie śmiertelnych obrażeń u Sz, za co grozi do 12 lat więzienia. Zbigniew B. odpowie za nie udzielenie pomocy, choć się tego twardo wypiera. Obciąża go jednak kompan. Akt oskarżenia trafił już do Sądu Okręgowego w Słupsku.

Co ciekawe Sąd Rejonowy w odrębnym procesie osądzi w tej sprawie także dwóch rybaków: Marcina W. i Sebastiana M. z Ustki, przypadkowych świadków.

Mężczyźni ci przechodzili feralnego dnia obok bezdomnych i widzieli zakrwawionego i konającego Edmunda Sz. Jednak nie udzielili mu pomocy. Grozi im teraz do trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza