Dostali je za uratowanie życia tonącemu mężczyźnie.
Do zdarzenia doszło niemal rok temu. W czwartkowe popołudnie, 8 lutego 2007 r. przerażeni spacerowicze zadzwonili na policję z informacją, że w morzu na wysokości wschodniej plaży tonie mężczyzna.
Gdy policjanci - sierżant Grzegorz Paul i st. post. PiotrRadecki, byli na miejscu, mężczyzna już bezwładnie unosił się na wodzie. - Fala była wysoka, wiał silny wiatr i było bardzo zimno - mówi Jacek Bujarski,rzecznik policji w Słupsku. - Mimo to rzucili się do wody.
Dzięki temu niedoszły topielec żyje. - Zjawiliśmy się na brzegu, gdy tylko dyżurny zawiadomił nas, że jakiś człowiek się topi - opowiadał chwilę po zdarzeniu Grzegorz Paul.
- Zobaczyliśmy człowieka kilkanaście metrów od brzegu. Bez chwili namysłu weszliśmy do wody i wyciągnęliśmy go na brzeg. Nie oddychał, więc zaczęliśmy reanimację. Gdy nadjechała karetka, tonący odzyskał przytomność.
Był to 53-letni ustczanin, który przyznał, że sam rzucił się do morza, bo chciał popełnić samobójstwo. Okazało się, że tylko sekundy dzieliły go od śmierci.
Wczoraj obaj bohaterowie podczas uroczystości w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku otrzymali Krzyże Zasługi z rąk zastępcy komendanta głównego policji.
Dziś dzielni policjanci spotkają się z dziennikarzami. - Jesteśmy dumni, że mamy w swoich szeregach takich funkcjonariuszy - dodaje Jacek Bujarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?