Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca zainteresowanie sezonową pracą nad morzem

Fot. Krzysztof Tomasik
Punkt gastronomiczny w Ustce.
Punkt gastronomiczny w Ustce. Fot. Krzysztof Tomasik
Na stronach Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku pojawiły się pierwsze oferty pracy na sezon nad polskim morzem.

Tegoroczny wakacyjny sezon może być pierwszym od kilku lat, w którym właściciele pensjonatów, hoteli i punktów gastronomicznych nie będą mieli problemów ze znalezieniem pracowników.

Na stronach Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku pojawiły się pierwsze oferty pracy na sezon. Właściciele pensjonatów i lokali gastronomicznych poszukują kelnerów, barmanów, pomocy kuchennych i szefów kuchni. W tym roku nie powinno zabraknąć rąk do pracy. - Zaczynamy rekrutację, ale pierwsi chętni już się pojawiają - mówi Ryszard Więcek z pensjonatu "Orka" w Ustce. - Na razie więc nie ma problemów i bliżej sezonu też ich nie przewidujemy.

Przedsiębiorcy twierdzą, że coraz więcej osób wraca z Anglii, gdzie praca jest coraz mniej opłacalna. Jeszcze 3-4 lata temu w Polsce w gastronomii można było zarobić 4,5 zł za godzinę. Ówczesny kurs euro (4,5 zł) sprawiał, że godzinę pracy w Polsce można było zarobić 1 euro. W tym samym czasie w Anglii stawka była 6-7 razy wyższa. Dziś proporcje są znacznie inne. Nadmorscy przedsiębiorcy podnieśli pensje o około 50 proc. Za godzinę płacą nawet do 10 zł.

Przy obecnym kursie europejskiej waluty (około 3,5 zł), można zarobić prawie 3 euro za godzinę. W Anglii dwa razy więcej. Nic nie wskazuje na to, aby tendencje w miały się radykalnie zmienić. Trzeba pamiętać, że życie na Wyspach jest znacznie droższe niż w Polsce. Te okoliczności sprawiają, że coraz więcej rodaków wraca i podejmuje pracę w Polsce. - Szukam chętnych do pracy - mówi Jacek Traczyk z usteckiej "Róży Wiatrów". - W tym sezonie powinno być łatwiej niż w poprzednich latach. Mam już pierwszych chętnych, którzy pracowali u mnie rok temu. Widać, że wraca atrakcyjność pracy nad polskim morzem.
Ale nie wszyscy mają łatwość ze znalezieniem pracowników. Jednym z problemów jest odległość miejsca pracy od Słupska. Kwestią nadrzędną jednak pozostają pieniądze.

- Każdemu oferujemy płacę minimalną plus premię - mówi Teresa Huruk, która w Słupsku poszukuje osób do pracy sezonowej w Sarbinowie. - Każdy z pracowników ma zagwarantowany nocleg i wyżywienie. Od tygodnia nikt się nie zgłosił. W najbliższym czasie robimy jednak spotkanie dla wszystkich chętnych i być może wówczas pojawią się zainteresowane osoby.

Być może dlatego przedsiębiorcy chuchają na zimne i często rezygnują z poszukiwania wykwalifikowanych, a więc droższych, pracowników. Rekrutują osoby, które nie zawsze mają doświadczenie w branży, a następnie sami ich szkolą.
Niestety, jest też zła wiadomość. Dla turystów.

Rosnące płace dla pracowników, ogólny wzrost cen surowców i mediów sprawia, że przedsiębiorcy aby zarobić będą musieli podnieść ceny swoich produktów i usług.
W tym roku więc w Ustce, Rowach czy Łebie na pewno będzie znacznie drożej niż przed rokiem. O ile? Na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza