Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko zaśmieciło plażę, niech teraz wojsko sprząta

Fot. Archiwum czytelnika
Sterty opon na plaży w Lędowie.
Sterty opon na plaży w Lędowie. Fot. Archiwum czytelnika
Wielką hałdę starych opon znalazł na plaży w podusteckim Lędowie nasz czytelnik.

Okazało się, że jak zwykle w takich sytuacjach, nie ma chętnych na sprzątnięcie niewygodnego bałaganu.

Opony na plaży w Lędowie znalazł w czasie spaceru nasz czytelnik, Czesław Bedka.
- Szedłem z żoną na spacer i gdy zobaczyłem, co zalega plażę, to aż zdębiałem - opowiada. - Przecież tutaj przyjeżdża coraz więcej wczasowiczów, którzy szukają czystego środowiska, a znajdują śmieci na plażach. I to wszystko tylko 4 kilometry od plaży w Ustce.

Na zdjęciach zrobionych przez czytelnika wyraźnie widać, że na plaży znajduje się kilkadziesiąt wielkich, grubych opon, które zalegają na długości kilkuset metrów.
Znalezisko zgłosiliśmy zarządzającemu plażami słupskiemu Urzędowi Morskiemu. Okazało się, że o oponach urzędnicy wiedzą od dawna.

- W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych istniejąca wówczas w tym miejscu jednostka wojsk rakietowych utwardzała brzeg przed niszczeniem go przez fale morskie, zakopując w plaży powiązane za sobą opony pojazdów wojskowych - tłumaczy Ryszard Treczyński, kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża Ustka w słupskim Urzędzie Morskim. - Teraz woda wypłukała piasek z plaży i sterty opon pojawiły się na wierzchu.

Na pytanie, dlaczego jeszcze ich nie usunięto, urzędnicy stwierdzili, że... to nie ich sprawa. - Opony ułożyło wojsko, więc to właśnie wojsko powinno je zabrać, my sprzątamy plaże, jeśli nie wiadomo, kto ją zaśmiecił - tłumaczy Treczyński. - Sprawę zgłaszaliśmy komendanturze poligonu dwa miesiące temu. Nic dotąd nie zrobili.

Sprawę leżących na plaży opon znają także wojskowi.
- Nie mamy pieniędzy na ich uprzątnięcie - mówi podpułkownik Andrzej Witek, komendant Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce.

O uprzątnięcie plaży ponownie zwróciliśmy się do słupskiego Urzędu Morskiego. - Jeśli wojsko nie chce zrobić tam porządku, to zapewniam, że osobiście dopilnuję, żeby zrobili to moi pracownicy - deklaruje Mariusz Szubert, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.

Dyrektor nie potrafił jednak określić, do kiedy opony zostaną sprzątnięte. Na szczęście biolodzy morza uspokajają, że guma z opon nie zaszkodzi rybom i kapiącym się w morzu wczasowiczom.
Ping-pong z eternitem
Problem z usunięciem opon leżących na plaży nie jest pierwszym przypadkiem trudności w znalezieniu odpowiedzialnego za posprzątanie morskiego brzegu. W sierpniu 2006 roku "Głos Pomorza" opisał znalezione przez naszego czytelnika składowisko eternitu tuż przy plaży. Zaprowadzeni na miejsce pracownicy Urzędu Morskiego początkowo twierdzili, że eternit leży na terenie jednostki wojskowej i oni go nie usuną. Wojskowi tłumaczyli zaś, że ich teren sięga do płotu, a eternit leży za nim, więc oni też nic nie zrobią. Po kilkudniowych przepychankach hałdę niebezpiecznego materiału zgodził się usunąć słupski Urząd Morski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza