Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko chce odkupić teren w Parku Trendla w Słupsku. Co z kąpielami i spacerami?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Park Trendla w Słupsku.
Park Trendla w Słupsku. Łukasz Capar
Strzelnica przy ulicy Arciszewskiego modernizację przeszła kilka lat temu, ale dopiero teraz armia zauważyła przekroczenie norm hałasu obok tego obiektu. Przyszłość miejskiego kąpieliska, które wolą mieszkańców miało być z prawdziwego zdarzenia, stanęła pod znakiem zapytania.

Od 2015 roku, czyli po oddaniu do użytku strzelnicy, mieszkańcy pobliskiego osiedla Akademickiego skarżyli się na hałas podczas ćwiczeń strzeleckich. Wojsko zawsze odpowiadało, że hałas jest w normie, a wokół obiektu jest strefa ochronna (dotycząca emisji hałasu) zgodna z przepisami.

Jednak 14 października tego roku wojskowa komisja wydała dokument o rozszerzeniu strefy ochronnej wokół strzelnicy. Zostało to zatwierdzone przez Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Problem w tym, że nowa strefa ochronna została poszerzona o teren miejski, na którym jest kąpielisko w Parku Trendla. Teraz wojsko żąda od miasta uwzględnienia nowej, dodatkowej strefy ochronnej w miejskich dokumentach planistycznych.

Kilka dni temu do Urzędu Miejskiego w Słupsku wpłynęła oferta zakupu terenu obok strzelnicy przez Wojsko Polskie i to aż 16 hektarów, czyli obszaru dorównującego wielkością samej strzelnicy.

- Chodzi o nabycie części Parku Trendla sąsiadującego ze strzelnicą. Trwa analiza złożonego wniosku - informuje „Głos” Monika Rapacewicz ze słupskiego magistratu.

Sprawa dla urzędników jest dużym zaskoczeniem. Pojawiła się akurat wtedy, gdy w budżecie miasta znalazły się pieniądze na infrastrukturę na miejskim kąpielisku letnim, bowiem taką funkcję pełni od lat stawek i jego otoczenie w Parku Trendla. Inwestycję na tym terenie wybrali mieszkańcy miasta, głosując na zadania w budżecie obywatelskim na 2022 rok. Nie da się jej jednak przeprowadzić bez zgody sąsiada, czyli wojska, które na wieść o planach miasta nie zgodziło się na inwestycję, a teraz chce kupić ten teren.

- W związku z wyznaczeniem większej strefy ochronnej i brakiem zgody wojska na nasze decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania tego terenu miasto wniosło zażalenie do Departamentu Infrastruktury Ministra Obrony Narodowej. Czekamy na decyzję, czy sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia, czy też zakończy się tym, że nowo wyznaczona strefa ochronna uniemożliwi nam realizację inwestycji i w konsekwencji wymusi zamknięcie kąpieliska - mówi Magdalena Niewiadoma z Wydziału Polityki Przestrzennej w Urzędzie Miejskim w Słupsku.

Urzędnicy czekają więc na decyzję wojska i podkreślają, że nie widzą problemu w tym, aby obok strzelnicy nadal działało kąpielisko z ławkami, wiatami itd. Zresztą to teren spacerowy, który przez okrągły rok jest licznie odwiedzany przez słupszczan. A same stawki są zarybiane przez wędkarzy, którzy mają tu swoje oficjalne łowisko. Miasto jest więc zdecydowane, aby o ten teren walczyć, nawet w sądzie. Na razie jednak inwestycja „Kąpielisko, plażowisko i spacerowisko w Parku im. Józefa Trendla” została odłożona na kolejne lata.

Teraz wszystko zależy od decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej, czyli czy zażalenie władz Słupska zostanie uwzględnione. „Głos” zapytał ministerstwo o opinię w tej sprawie, gdy tylko ją dostaniemy, poinformujemy o tym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza