Ciężarówki przewożące materiały budowlane i surowce do budowy dróg już od kilku lat naruszają spokój mieszkańców wsi, budząc ich wcześnie rano, także w weekendy.
Na dodatek niszczą drogi, naruszają konstrukcję budynków oraz są zagrożeniem dla pieszych, gdy ich wymijają.
Dlatego 15 maja przez trzy godziny mieszkańcy wsi Kończewo blokowali ulicę Kolejową. Chcieli w ten sposób utrudnić przejazd ciężarówek z asfaltem. Przepuszczano tylko samochody osobowe. Ciężarówki wycofywały się i szukały objazdu.
Jednak po zakończeniu protestu kierowcy ciężarówek wrócili na starą trasę przez Kończewo.
- Przed kilku dniami wójt Leszek Kuliński wystosował pismo do starosty słupskiego, w którym prosi go o ustawienie w naszej wsi na ulicy Kolejowej i Szkolnej znaków drogowych ograniczających dopuszczalny tonaż jeżdżących tam pojazdów do 8 ton - relacjonuje Robert Kędzior, sołtys Kończewa.
Sołtys nie ukrywa, że mieszkańcy wsi są bardzo wdzięczni wójtowi za tę inicjatywę, ale jednocześnie proszą starostę, aby dopuścił w tych miejscach możliwość przejazdu ciężarówek o tonażu tylko do 6 ton.
To ograniczenie nie ma jednak dotyczyć maszyn rolniczych.
Czy mieszkańcy wsi mogą liczyć na przychylność starosty?
- Ten postulat jest już częściowo zrealizowany, bo w Łosinie, przy wjeździe na drogę w kierunku na Kępice, już dawno ustawiono znak ograniczający nacisk na oś do 8 ton. Z tego względu Inspekcja Transportu Drogowego dość często prowadzi tam kontrole i nakłada na kierowców, którzy nie przestrzegają tego ograniczenia, kary. To samo może robić policja - tłumaczy starosta Sławomir Ziemianowicz.
Według niego starostwo zrealizuje postulat wójta, ale w Kończewie ustawi takie znaki, o jakie występuje wnioskodawca, czyli wójt Kobylnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?