Dla ekipy ze Słupska marzec to bardzo intensywny miesiąc, a zapoczątkuje go mecz z warszawską Legią, który będzie bardzo ważny z kilku powodów. Po pierwsze to mecz z bezpośrednim rywalem w tabeli.
Legioniści, co prawda są dwa miejsca niżej, ale legitymują się takim samym bilansem zwycięstw do porażek (11-9).
Po drugie w pierwszym meczu między dwiema ekipami lepsi okazali się zawodnicy ze stolicy naszego kraju. Warszawiacy wygrali 70 do 63, więc idealnym rozwiązaniem dla słupszczan byłaby wygrana min 8 oczkami - co kluczowe okazać może się w przypadku, kiedy obie drużyny na zakończenie sezonu zasadniczego dalej będą miały taki sam dorobek punktowy.
Po trzecie starcie z aktualnym wicemistrzem kraju to dla Czarnych początek serii czterech domowych meczów z rzędu, która będzie kluczowa dla układu tabeli. Jeśli podopieczni Mantasa Censauskisa wygrają z Legią, może to być znakomity impuls przed kolejnymi starciami z Anwilem, Spójnią oraz Kingiem Szczecin.
Po czwarte wraz z przeciwnikiem do Słupska przyjedzie jeden z najważniejszych architektów zeszłorocznego sukcesu drużyny ze Słupska. Billy Garrett, bo o nim mowa po znakomitym sezonie w barwach naszego zespołu - zaliczył nieudany epizod w Niemczech, potem przez krótki okres występował w Arce Gdynia, żeby końcem końców to właśnie w Legii odnaleźć swoje miejsce.
Początek meczu już w niedzielę o godzinie 17 30 w Słupsku. Transmisja w Polsacie Sport Extra od 17 20.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?