Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Komninie. Auto płonęło. Tata Natalki dziękuje ludziom, którzy uratowali jego córeczkę (zdjęcia)

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Auto płonęło. Tata Natalki dziękuje ludziom, którzy uratowali jego córeczki (zdjęcia)
Auto płonęło. Tata Natalki dziękuje ludziom, którzy uratowali jego córeczki (zdjęcia) OSP Gardna Wielka/ Wojciech Szostak
Auto stanęło w płomieniach po tym, gdy kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wyrzuciło go na ogrodzenie posesji. Wewnątrz - oprócz kierowcy - była kobieta w ciąży i jej 9-letnia córka Natalka. Jej tata dziękuje ludziom, którzy uratowali córkę z płonącego auta.

Do zdarzenia doszło w sobotę w Komninie, w gminie Smołdzino. Auto wypadło z drogi i zapaliło się. Za kierownicą siedział 29-letni Przemysław K., obok 31-letnia kobieta w ciąży, z tyłu jej 9-letnia córka Natalka. Tata dziewczynki poszukuje ludzi, którzy uratowali jego córkę z płonącego samochodu.

- Była sobota. Rano wróciłem z trasy, więc odsypiałem noc. Jeszcze zanim zasnąłem, zadzwoniłem do Natalki. Była wesoła, mówiła, że dziś jedzie do babci z mamą, moją byłą partnerką i wujkiem. Zasnąłem. Obudził mnie telefon ze szpitala. Usłyszałem, że był wypadek. Auto spłonęło. Natalka jest w szpitalu. Więcej nie pamiętam. To był mój najgorszy dzień w życiu. Popędziłem do szpitala – opowiada Michał, tata Natalki.

To cud, że wszyscy przeżyli.
- Natalka ma założony gorset na szyję, trochę boli ją główka i nóżka. Była przerażona. Mogła zginąć. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym ją stracić. Jest dla mnie wszystkim. Moje życie bez niej nie miałoby sensu – mówi wzruszony tata. - Dlatego z całego serca chciałbym podziękować ludziom, którzy uratowali mojego aniołka i wyciągnęli ją z płonącego samochodu. Nie wiem kim są, gdzie mieszkają, ale zrobili coś wspaniałego. Uratowali życie mojego dziecka – mówi Michał.

Mama dziewczynki – 31-letnia Marta - jest w szpitalu, ma poważny uraz kręgosłupa. Kierowca wyszedł bez szwanku. Jak doszło do zdarzenia? Wszystko wskazuje na to, że jechał za szybko, biorą pod uwagę, że warunki były trudne. Wiadomo też, że nie miał prawa jazdy.

- W sobotę tuż po godzinie 14 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w miejscowości Komnino gm. Smołdzino. Na miejsce niezwłocznie udali się usteccy policjanci, którzy wstępnie ustalili, że 29 letni kierujący pojazdem marki Audi A3, z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. W wyniku zdarzenia pojazd zapalił się. Wszyscy uczestnicy zdarzenia wyszli z pojazdu zanim spłonął, dwoje pasażerów przewieziono do szpitala. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że kierujący pojazdem nie posiadał uprawnień do kierowania. Był trzeźwy. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację z tego zdarzenia i na jej podstawie będą wyjaśniać okoliczności tej kolizji – mówi asp. Kamila Koszałka z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Zdarzenie wyglądało przerażająco. Auto stało w ogniu. Przejeżdżający kierowcy zamieszczają w sieci filmiki ze zdarzenia.
- Na miejscu zdarzenia pracowały trzy zastępy PSP oraz dwie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych - mówi Piotr Basarab, rzecznik prasowy słupskiej straży pożarnej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza