Nie ma zagrożenia odwołania spotkania ze względu na pogodę
51-letni Tomasz Przybylski, były zawodnik Floty Świnoujście, brat słynniejszego rezerwowego bramkarza Lecha Poznań, Jacka Przybylskiego, prawie dekadę grał jako pomocnik w ligach Wysp Owczych i doskonale zna specyfikę tutejszego futbolu. Uważa, że nie ma zagrożenia odwołania czwartkowego spotkania ze względu na pogodę, a szczególnie uciążliwy wiatr:
– Taką tu mamy aurę. W Runavik bez problemów rozegraliśmy polski turniej trójek z udziałem byłych i obecnych piłkarz. Padający deszcz nikomu nie przeszkadzał. Oczywiście, widziałem tu wiele meczów, gdzie wiatr wyczyniał cuda, ale najwyżej zaczynano je z opóźnieniem. Tu wszyscy są przyzwyczajeni do wiatru, deszczu
– mówi nam Przybylski, który w turnieju trójek zagrał w zespole Absolutusa razem z farerską legendą, Jensem Martinem Knudsenem, bohaterem słynnego meczu z Austrią z 1990 roku. Wówczas w szwedzkiej Landskronie Wyspy Owcze pokonały finalistę włoskiego mundialu 1:0, a Knudsen w wełnianej czapce z pomponem na głowie wyprawiał w bramce cuda.
Bohater narodowy Farerów rozdał Polakom mnóstwo autografów
Słynny golkiper przy okazji wizyty w Runavik rozdał mnóstwo autografów, głównie Polakom.
– Czwartkowe spotkanie nie jest zagrożone, a myślę, że wasi piłkarze grają w różnych warunkach. Myślę, że przegramy 1:3, ale tego jedynego gola dla nas zdobędzie mój syn
– podkreśla chyba najpopularniejszy człowiek Wysp Owczych.
Knudsen życzy Industrii Kielce wygrania Ligi Mistrzów
Jens Martin Knudsen występował także w kadrze piłkarzy ręcznych, i to w polu i pozostał mu sentyment do tej dyscypliny. Polacy wręczyli mu koszulkę Industrii Kielce z autografami zawodników, co go wyjątkowo ucieszyło.
– Kielce to światowa czołówka i dziękuje bardzo za upominek. Życzę wam zwycięstwa w Lidze Mistrzów
– dodaje legenda, która zajmuje się przetwórstwem rybnym, a dodatkowo pracuje jako trener i dziennikarz. Na meczu w czwartek oczywiście będzie i liczy na znakomitą atmosferę.
Na Wyspach Owczych mieszka i pracuje sporo naszych rodaków, a liczna grupa stawi się specjalnie na potyczkę w ramach eliminacji Euro 2024. Nikt raczej nie przejmuje się aurą, liczy się tylko zwycięstwo Polski.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody