MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za wodę jak za zboże

Andrzej Radajewski [email protected] tel. 863 41 00
Spółdzielcy nie zgadzają się z wysokością naliczeń za zużycie wody.
Spółdzielcy nie zgadzają się z wysokością naliczeń za zużycie wody.
Mieszkańcy osiedla przy alei Wolności i Konopnickiej twierdzą, że muszą zapłacić za wodę, której nie zużyli. Mimo próśb nie otrzymali żadnych wyjaśnień. Spółdzielnia Mieszkaniowa zaprzecza.

Rozliczenie, które mieszkańcom dostarczyła Spółdzielnia Mieszkaniowa, obejmuje okres od 1 stycznia do 30 czerwca br. - Po raz pierwszy znalazła się w rachunku dziwna pozycja "różnica na liczniku", wynikająca z odczytu na liczniku głównym w budynku, a licznikami w poszczególnych mieszkaniach - mówi Sabina Albrecht, przedstawiciel mieszkańców. - Wynika z niej, że do kwoty zużycia doliczono mi 9,5 metra sześciennego wody, to jest ponad 40 złotych. Niektórzy lokatorzy mają zapłacić nawet trzy razy więcej.
- Fizycznie niemożliwe jest zużycie ponad tysiąca metrów sześciennych wody na całym osiedlu, jak sugerują to rachunki - mówi Krzysztof Filip - Gdzie to wyciekło? Każdy administrator, jeśli zauważy tak potworne zużycie, natychmiast sprawdza, czy nie jest popsuty licznik główny. Jeśli nie, to obawiam się, że naliczono nam jakieś stare zaległości z poprzednich lat.
Lokatorzy nie kryją oburzenia. Twierdzą, że dopłaty są nieuzasadnione. - Wodomierze w naszych mieszkaniach są legalizowane, więc skąd aż taka duża różnica między licznikiem głównym a naszymi? - pytają spółdzielcy. - Różnice w odczytach mogą być, ale według norm na kilka procent, a nie na kilkanaście czy kilkadziesiąt!
Lokatorzy z Konopnickiej podpisują się pod apelem do Spółdzielni o rzetelne rozliczenie, a przede wszystkim o informację na temat zużytej wody na liczniku głównym i sumy zużycia wody odczytanej na lokatorskich licznikach indywidualnych. Jeśli administrator tego nie zrobi, nie zapłacą tej różnicy.
Jak poinformowała nas Bożena Bauer, główna księgowa SM obciążenie lokatorów różnicą na liczniku to konsekwencja uchwały Rady Nadzorczej Spółdzielni z grudnia 2005 roku, zmieniającej dotychczasowy regulamin rozliczenia wody. - Na niektórych osiedlach straty sięgają do 20 procent, ale są również rozliczenia na zero i nadpłaty - mówi Bauer.
Bauer zaprzecza, że jakikolwiek licznik główny może być zepsuty. - Są one co miesiąc odczytywane i sprawdzane przez MPWiK, czego koszty ponosi Spółdzielnia. Absolutnie nie wchodzi także w grę naliczenie starych zaległości za zużycie wody - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza