- Przedsiębiorca się przeliczył. Do cna wykorzystał wysokość. Mówiliśmy mu, ale on nas chciał przechytrzyć. Niech buduje, ale niech nie przesadza!
- Chodzi o decyzję burmistrza Lęborka z 4 kwietnia 2016 roku o warunkach zabudowy na działce nr 255 usytuowanej w rejonie ulic Wyspiańskiego, Staszica i Targowej w Lęborku - informuje Jacek Korycki, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej.
- Prokurator okręgowy po wnikliwej analizie tej decyzji oraz związanej z jej wydaniem dokumentacji uznał, że była ona wydana z naruszeniem. Między innymi - przepisów w zakresie wymagań dotyczących zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Prokurator uznał, że naruszono zasady dobrego sąsiedztwa, przede wszystkim w zakresie nieprecyzyjnych zapisów. To mogło skutkować wydaniem pozwolenia na budowę budynków znacznie wyższych od istniejącej w tym rejonie zabudowy.
Na działce ma powstać Królewska Rezydencja - kompleks trzech budynków.
- Na tę działkę mam dwie decyzje - mówi Łukasz Wenta, właściciel Mega Chat, które buduje i sprzedaje mieszkania.
- Część terenu kupiłem od osoby prywatnej. Wtedy wystąpiłem o warunki zabudowy. Odpowiadały mi, więc kupiłem resztę terenu od miasta i uzyskałem drugą decyzję o warunkach zabudowy. Zacząłem sprzedawać mieszkania. Miałem podpisanych 40 procent umów rezerwacyjnych. Jednak gdy zaczęły się pierwsze prace, pani z sąsiedztwa powiedziała mi prosto w oczy, że zablokuje budowę. Okazało się, że jest to prokuratorka z Lęborka. I tak sprawa trafiła do Sądu Administracyjnego.
Przedsiębiorca twierdzi, że w kompleksie planowano budynki o wysokości 14,6 metra. Przyznaje, że obok stoi o metr niższy, ale kawałek dalej - o metr wyższy dom.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Prokuratura Okręgowa w Słupsku podkreśliła, że nowo powstająca zabudowa powinna odpowiadać zabudowie już istniejącej i powinna być dostosowana do warunków panujących na tym terenie.
- Czy jeden metr to jest przesada? - pyta Łukasz Wenta i zapowiada skargę do NSA. - Myślę, że gdyby osoba fizyczna wniosła sprawę, to sąd by ją odrzucił. Jednak zrobiła to prokuratura, więc wygrała. To dziwna sprawa. Starostwo zawiesiło postępowanie w sprawie pozwolenia na budowę, a teraz stracę klientów.
Prokurator Jacek Korycki odpowiada, że dla prokuratury nie ma znaczenia, kto zainicjował postępowanie. - Prokurator podjął czynności, ponieważ widział naruszenie prawa - stwierdza.
Zobacz także: Nowa komenda policji w Lęborku
Przeczytaj także na GP24
- Tanie luksusowe samochody od celników - gp24.pl
- Słupszczanie witali Nowy Rok z prezydentem miasta
- Sztorm w Ustce. Barbara szaleje na Pomorzu
- Zima stulecia. Zobacz nasze unikatowe zdjęcia
- W Słupsku powstają nowe osiedla. Zobacz zdjęcia
- Rok w biznesie. Najważniejsze wydarzenia gospodarcze
- Wypadek koło Redzikowa. Trzy osoby w szpitalu
- Minął rok w słupskim szpitalu. Najważniejsze wydarzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Ukraiński dowódca wściekły na swoich ludzi. Mówi o korupcji i zdradzie
- Intrygujące odkrycie na starożytnym cmentarzu. Do czego służyła ta komora? - WIDEO
- Abonament za media w 2024 roku: Co z użytkownikami radia w aucie? Poznaj opłaty
- Putin „czyści" resort obrony. Mówi się o wycieku tajemnic nuklearnych