Tragedia rozegrała się w mieszkaniu przy ulicy Długosza w Słupsku, w którym małżeństwo emerytów mieszkało razem z 34-letnim synem Waldemarem K. W czwartek 24 listopada około godziny 22 przy alkoholu między ojcem a synem doszło do szarpaniny w czasie rodzinnej sprzeczki. 69-letni Marek K. chwycił za nóż i zadał nim synowi jeden cios w klatkę piersiową.
Sprawca od razu zadzwonił na pogotowie. W tym czasie jego żona wybiegła na korytarz. Na jej krzyk do mieszkania zbiegli się sąsiedzi. Nie wiadomo, z jakich przyczyn jedna z sąsiadek zabrała i wyrzuciła nóż, który jednak w czasie oględzin został znaleziony w śmietniku przed domem.
Ostrze noża nie było najdłuższe, ale uderzenie okazało się śmiertelne. Waldemar K. zmarł mimo szybkiego przyjazdu karetki i podjętej reanimacji.
Policja zatrzymała trzy osoby. W sobotę do prokuratury zostały doprowadzone dwie – Marek K. i 48-letnia Andżelika L. Matka ofiary w tej sprawie jest świadkiem.
- Markowi K. zarzuciliśmy popełnienia zabójstwa – mówi prokurator Aleksandra Pryputniewicz z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Podejrzany przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Najpierw na policji, a później w prokuraturze je poszerzył. Wyjaśnił, że sytuacja była bardzo dynamiczna. Żałuje, że zabił syna, wyraził skruchę. Skierowaliśmy do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Marka K. na trzy miesiące.
Natomiast Andżelika L. usłyszała zarzut zacierania śladów przestępstwa. Przyznała się do zarzutu. Wobec podejrzanej prokurator zastosował dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
W sobotę 26 listopada po południu Sad Rejonowy w Słupsku zgodnie z wnioskiem prokuratora aresztował Marka K. na trzy miesiące.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?