LEKKOATLETYKA Brąz i złoto to plon występów biegaczki Taleksu Borysław Borzytuchom w młodzieżowych mistrzostwach Polski na krakowskim stadionie.
Krzysztof Niekrasz
[email protected]
W deszczu i chłodzie rywalizowało prawie 600 lekkoatletów z 87 klubów w młodzieżowych mistrzostw Polski, które odbyły się w Krakowie. Wśród rywalizujących byli przedstawiciele naszego regionu. Najwięcej spodziewano się po występach biegaczki Angeliki Cichockiej. I to się sprawdziło. Reprezentantka Taleksu Borysław Borzytuchom zdobyła dwa medale. W pierwszym dniu był brąz za bieg na 1500 m.
- Angelika prowadziła od startu w wolnym tempie. Żadna z jej rywalek nie wyprzedzała jej, ale dopiero na trzysta metrów przed metą została wyprzedzona i zablokowana przez trzy zawodniczki. Próbowała atakować na łuku i ostatecznie wywalczyła brązowy medal - tak zrelacjonował bieg swojej podopiecznej Jarosław Ścigała, trener Taleksu Borysław Borzytuchom.
Bieg na 1500 m wygrała powracająca do wysokiej formy wicemistrzyni Europy juniorek w przełajach Danuta Urbanik. Biegaczka Victorii Stalowa Woli miała czas 4.22,08 min. Druga była Katarzyna Broniatowska (AZS AWF Kraków)
- 4.22,48 min. Trzeciej na mecie Cichockiej zmierzono czas 4.22,89 min.
Warto przypomnieć, że rok temu Cichocka nie dała szans rywalkom i była pierwsza na 1500 m podczas młodzieżowych mistrzostw Polski, które wtedy odbyły się w Bielsku-
-Białej. Swój talent Cichocka potwierdziła na koronnym dystansie, czyli na 800 m.
W tej rywalizacji borzytuchomianka okazała się bezkonkurencyjna. Wygrała pewnie, czego można się było spodziewać. Do tego zwycię-stwa potrzebowała 2.08,26 min. Przez cały dystans Angelika kontrolowała bieg i na finiszowych metrach nie dała się już zaskoczyć przez konkurentki do złota. Tym samym obroniła tytuł mistrzyni Polski.
- Z tego występu na osiemset metrów jestem bardzo szczęśliwa - oznajmiła Angelika Cichocka, złota medalistka. - Czas nie był najlepszy, ale głównie chodziło o zdobycie krążka z najszlachetniejszego kruszcu. Dobrze rozłożyłam siły. Chciałam podzię-kować mojemu trenerowi Jarosławowi Ścigale, który tak dobrze opracował taktykę.
Dziękuje też tym wszystkim osobom, które we mnie wierzyły. W tym sezonie miałam trochę pecha, bo nie mogłam się należycie przygotować, gdyż zmagałam się z kontuzją nogi.
Słabo zaprezentowali się dwaj wychowankowie Słupskiego Klubu Lekkiej Atletyki. Obaj słupszczane zostali sklasyfikowani na trzynastych miejscach. Michał Wasyliszyn w pchnięciu kulą osiągnął wynik 15.53 m. Piotr Dankowski posłał oszczep tylko na odległość 55.75 m. Konkurs rzutu oszczepem wygrał Marek Grzeszczuk (AZS AWF Warszawa) z rezultatem 74.49 m. Michał Bosko to były zawodnik SKLA. W Krakowie reprezentował AZS AWF Biała Podlaska. Zawodnik ten pchnął kulę na 17.57 m i uplasował się na czwartym miejscu.
Słabo także wypadł oszczepnik Dawid Kościów z Jantara Ustka. Fatalnie też spisał się biegacz Łukasz Wirkus (Talex Borysław), który startował na 1500 m. d