MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo lub kompromitacja

Piotr Pawłowski
W przededniu wstąpienia Polski do struktur wspólnoty europejskiej, posłowie SLD szukają możliwości rozliczenia afer z początku lat dziewięćdziesiątych.

Szczycąc się dobrą pamięcią i powołując się na nowe fakty, żądają powołania sejmowej komisji śledczej do zbadania sposobów i systemów finansowania Porozumienia Centrum, byłej partii Jarosława i Lecha Kaczyńskich i innych ówczesnych ugrupowań prawicowych, przez spółkę "Telegraf" i działające wówczas firmy państwowe.
Jeżeli nawet nie chodzi o odwet za Rywingate i publiczne pranie lewicowych brudów przez duet prokuratorski Rokita - Ziobro, z pewnością możemy mówić o próbie wciągnięcia prawicy w spektakl pod tytułem: "Nikt nie jest bez winy".
Zawiązana przez stowarzyszenia pozarządowa Koalicja Antykorupcyjna wyliczyła, że od transformacji ustrojowej Polską wstrząsnęło prawie 300 afer gospodarczych. Idąc tropem sugestii socjaldemokratów, lecz wbrew opinii publicznej, do każdego z podejrzeń należałoby powołać osobną komisję śledczą. Członkowie każdej z nich żyliby właściwie wyłącznie z zadawania trudnych pytań, a jak wynika z doświadczeń komisji posła Nałęcza to dobry i lekki chleb.
Jako wyborca (z rzadka) i podatnik (notoryczny) mam dość rozliczeń, śledztw poselskich, parlamentarnych skandali i międzypartyjnych umów na krycie faktów niewygodnych.
Odwet jest w polityce bronią niemal tak groźną, jak prowokacja i izolacja. Na przeciwników politycznych działa jednak zarówno mobilizująco, jak i porażająco, bo rewanż rodzi rewanż aż do zwycięstwa lub ostatecznej kompromitacji. Tę ostatnią przepowiadam obydwu stronom polskiej sceny politycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza