MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Benzyna zniszczy ich dorobek życia

Konrad Remelski [email protected] tel. 059 857 35 72
Stefan Rudnik mówi, że nie chce stacji paliw, bo według planów inwestora jego sklep zostanie całkowicie odcięty od dojazdu.
Stefan Rudnik mówi, że nie chce stacji paliw, bo według planów inwestora jego sklep zostanie całkowicie odcięty od dojazdu.
Sklepikarze z ulicy Pomorskiej nie chcą, by w pobliżu ich punktów powstała stacja paliw. Boją się, że przez to stracą klientów i jedyne źródło utrzymania.

Na placu między ulicami - Kazimierza Wielkiego i Pomorską, tuż za marketem ma stanąć stacja paliw. PKN Orlen zwrócił się do miasteckiego ratusza z wnioskiem o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. - Już ją wydaliśmy - informuje Izabela Klasa, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej Urzędu Miejskiego. - Teraz ruch należy do inwestora, który musi przedstawić dokumentację Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i zdobyć zgodę na przebudowę ulicy.
PKN Orlen planuje budowę wjazdu na stację od strony marketu. Problem jest jednak z wyjazdem. Zdaniem naczelnik Klasy, ulica Pomorska musi być poszerzona, ale jeszcze nie wiadomo - czy tylko do działki, którą zajmie stacja paliw, czy też na całej długości. - Na pewno zaprotestujemy przeciwko temu, by nasza ulica stała się drogą wyjazdową - mówi właścicielka kwiaciarni Stanisława Mościbrocka. - Nie chcemy, by jeździły po niej ciężarówki i wielkie tiry. Poza tym jest tu księgarnia i sklep motoryzacyjny. Klienci nie będą się tutaj czuli bezpiecznie, bo strach będzie przejść. - A gdzie zatrzymają się samochody z towarem? - pyta Wiesław Wójtowicz, który obok prowadzi sklep.
Rozważana jest też koncepcja budowy małego ronda w miejscu skweru pomiędzy ulicami: Pomorską, Kazimierza Wielkiego i Sikorskiego. - Jeszcze tego brakuje - oburzają się mieszkańcy. - Nie dość, że nasze budynki znajdują się w sąsiedztwie bardzo ruchliwej drogi, to jeszcze chce się nam zabrać zieleń i wyasfaltować skwer? Nie zgadzamy się na to. Niech wyjazd ze stacji będzie za sklepem motoryzacyjnym, ale w drugą stronę - proponują.
- Tylko, że z ulicy Pomorskiej w Dworcową nie wjadą żadne ciężarówki. Tak tam ciasno - tłumaczy naczelnik Klasa. - Z jednej strony jest wysoka skarpa, otoczona kamiennym murem oporowym, a z drugiej kamienica. W tym miejscu trudno będzie przebudować wąski wyjazd.
Przeciwko planom budowy stacji paliw i przebudowy ulic protestuje też Stefan Rudnik, właściciel sklepu motoryzacyjnego. Mężczyzna napisał już odwołanie do burmistrza i Generalnej Dyrekcji Dróg. - Kiedy dostałem informację dotyczącą tej inwestycji, dowiedziałem się, że mój sklep znajdujący się przy ulicy Pomorskiej zostanie całkowicie pozbawiony dojazdu dla dostawców oraz klientów - mówi. - Konsekwencją tego będzie przymusowe zamknięcie punktu, jedynego mojego i pracowników źródła utrzymania. Pójdę po prostu z torbami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza