MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bunt przeciw szkolnej przemocy

Konrad Remelski [email protected] tel. 059 857 35 72
Uczniowie miasteckiej podstawówki mówią wprost: nie chcemy przemocy w naszej szkole! Między agresywnymi nastolatkami a ich 11-letnimi kolegami z klasy była wyraźna różnica wieku. - Ci chłopcy już dawno powinni skończyć u nas naukę - mówi pedagog.
Uczniowie miasteckiej podstawówki mówią wprost: nie chcemy przemocy w naszej szkole! Między agresywnymi nastolatkami a ich 11-letnimi kolegami z klasy była wyraźna różnica wieku. - Ci chłopcy już dawno powinni skończyć u nas naukę - mówi pedagog.
Wyzwiska, obcinanie włosów, zdejmowanie spodni młodszym uczniom - tak zabawiali się dwaj chuligani ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Miastku.

Policję wezwał szkolny pedagog. - Poprosił nas o interwencję - relacjonuje nadkom. Marek Mazur, komendant miasteckiego komisariatu. - Ustaliliśmy, że przynajmniej od września dwóch nieletnich znęcało się nad pięcioma młodszymi kolegami.
Agresorzy to 13-letni Grzegorz G. i 14-letni Patryk B. - Ci chłopcy już dawno powinni ukończyć podstawówkę. Powtarzają klasę i mamy z nimi wiele problemów - informuje Anna Wasilewska, dyrektor SP nr 2. - Zaczęło się od podkładania pinezek kolegom w klasie. Potem wyzywali młodszych. Mieliśmy też jeden przypadek obcięcia włosów nożyczkami, a w toalecie jednemu z uczniów chcieli zdjąć spodnie.
Próbowali z nimi rozmawiać wychowawcy, pedagog, dyrektor, nawet kurator sądowy. Nic to nie dało. - Wzywaliśmy też rodziców, ale ci nie zawsze się zgłaszali - oznajmia Paweł Warsiński, pedagog szkolny. - Chłopcy dostali wszystkie możliwe kary, do nagany włącznie. Jednego z nich przenieśliśmy do innej klasy. Kiedy wyczerpaliśmy wszelkie możliwości, powiadomiliśmy policję.
Skarżyli się też rodzice napastowanych uczniów, którzy domagali się interwencji policji. Niektórzy wręcz nie chcieli posyłać dzieci do szkoły. - Nasze dzieci były zastraszane i gnębione psychicznie, bały się - mówią.
Jeden z napastników ma już orzeczony nadzór kuratora sądowego, a w sprawie drugiego decyzję podejmie wkrótce sąd. Możliwe, że zostaną skierowani do działającego przy sądzie ośrodka kuratorskiego.
Jak szkoła ma zamiar zapobiegać takim zdarzeniom w przyszłości? Już organizowane są spotkania z policjantem i psychologiem. - Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to powstanie psychologiczna grupa wsparcia dla rodziców - zapewnia dyrektor Wasilewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza