Jeszcze kilka tygodni temu ludzie protestowali przeciwko, ich zdaniem, opieszałości policji w ściganiu młodych chuliganów.
- Chcemy żyć bezpiecznie - napisali wówczas w piśmie do komendanta powiatowego policji. Domagali się natychmiastowego ukrócenia ekscesów ulicy Wybickiego i sąsiednich. Grupki młodych ludzi atakowały przechodniów. Napastnicy straszyli mieszkańców, żądając pieniędzy. Często dochodziło do bójek i rozbojów.
- Byli bezczelni - mówi nadkomisarz Marek Mazur, komendant miasteckiego komisariatu policji. - W biały dzień chcieli się włamać do jednego z mieszkań i na oczach ludzi wyważali drzwi. Na szczęście szybko zareagowali sąsiedzi i spłoszyli sprawców.
Policja wzmocniła patrole w rejonie tych ulic. Początkowo uspokoiło to sytuację, ale w październiku, gdy szybciej zapadał zmrok, chuligani znowu ruszyli w teren. Napadli na jednego z przechodniów, uderzyli i przewrócili go. Zabrali torbę z zakupami. Policja odnotowała jeszcze dwa podobne napady, pobicia oraz próby wyrwania przechodniom torebek i siatek z zakupami.
- Złapaliśmy siedmioosobową grupę osób w wieku od osiemnastu do dwudziestu kilku lat. Wszyscy są już znani policji z pobić i burd - informuje komendant Mazur. - Dwóm z nich udowodniliśmy napad na mężczyznę.
Dziewiętnastolatków Kamila R. i Łukasza S. objęliśmy dozorem policyjnym. Sprawa całej grupy trafi niebawem do sądu. Chuliganom za rozboje grozi kara pozbawienia wolności do dziesięciu lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?