MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Morze otwarte dla wszystkich

(MAP)
Fot. Internet
Rewolucja w polskim żeglarstwie. Dziś przestają obowiązywać sztywne przepisy żeglugowe.

Żeby wyjść w morze jachtem rekreacyjnym, nie trzeba mieć już żadnych pozwoleń.

- Jachty rekreacyjne do 15 metrów długości (za rekreacyjne uważa się jachty, na których nie jest prowadzona działalność gospodarcza - przyp. red.) mogą wypływać w morze bez wymaganych dotychczas konieczności posiadania kart bezpieczeństwa i obowiązkowego wyposażenia - zapewnia Waldemar Rekść, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. - Od teraz istnieje tylko lista zalecanego na pokładzie sprzętu. Za jego brak nikt nie zostanie ukarany.

Od teraz tylko na wyraźne życzenie armatora na żaglówce pojawi się inspekcja, która sprawdzi jej wyposażenie (np. sygnalizację świetlną, środki łączności, tratwy ratunkowe) i wystawi kartę bezpieczeństwa. W takim wypadku żeglarz będzie musiał utrzymywać w sprawności zapisane wyposażenie do końca obowiązywania karty.

Najczęściej jest to pięć lat, ale bywa rok lub dwa lata. Wprowadzone dziś przez słupski Urząd Morski zmiany zrównują nasze prawo z przepisami brytyjskimi i szwedzkimi.

Dotychczas, żeby wypłynąć z polskiego portu, trzeba było mieć plik atestów na cały sprzęt, jaki jest na jachcie - od kompasu po kamizelkę ratunkową.
Niezbędne było także zaświadczenie o przeglądzie technicznym jachtu. Uzyskanie tych pozwoleń kosztowało kilkaset złotych i było bardzo czasochłonne.

Żeby ominąć polskie przepisy, nasi żeglarze podnosili na jachtach bandery państw, w których przepisy były bardziej liberalne. Wprowadzone zmiany cieszą żeglarzy.

- Liberalizacja przepisów spowoduje, że zaoszczędzimy wiele czasu i pieniędzy, a żeglarstwo stanie się dostępne dla każdego - uważa Edward Zająć, ustczanin pływający pod niemiecką banderą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza