Hydrofornia znajduje się na terenie byłej posiadłości Maksa Schmelinga, słynnego niemieckiego boksera. Kilka lat temu kupił ją od Agencji Nieruchomości Rolnych przedsiębiorca z Warszawy.
- Powiedział nam wtedy, że zapłaci za prąd użytkowany w hydroforni, ale za naprawy już nie - mówi Anna Wasiniewska. - No i mamy problem, skąd wziąć na remont, którego koszt wyniesie około dwa i pół tysiąca złotych. Nas nie stać na takie wydatki, ale gdyby Agencja Nieruchomości Rolnych i Urząd Miasta i Gminy w Miastku dały na przykład po tysiącu, a my resztę, to byłoby po naprawie.
Mieszkańcy radzą sobie, jak mogą. Chodzą do studni, która jednak powoli wysycha, zbierają deszczówkę.
- No ale dziecka w takiej wodzie deszczowej nie wykąpię, bo się boję - narzeka Krystyna Skrzyńska. - W domu mamy dwustulitrową beczkę. Żeby ją zapełnić, trzeba wielokrotnie obrócić do studni z taczką i wiaderkami. To już ponad nasze siły! A co będzie, gdy i to źródło wyschnie?
- Jest tragicznie, bo mieszkamy na odludziu i jak wody zabraknie, to nikt nam szybko jej nie dowiezie - żali się Wasiniewska. - Zimą będzie jeszcze gorzej, bo kiedy śnieg zawieje drogi, to żaden beczkowóz tu nie dojedzie.
Samorząd Miastka deklaruje pomoc mieszkańcom Ponikły, ale... Teren jest prywatny. Pomożemy, ale musimy mieć możliwości - stwierdza wiceburmistrz Tomasz Zielonka. - Nie mamy żadnej umowy z właścicielem na użytkowanie hydroforni, a Agencja Nieruchomości Rolnej ją ma. Teraz ruch należy do Agencji, ale możemy się spotkać i podjąć pewne ustalenia. Przykładem jest Tursko, gdzie wspólnie budujemy wodociąg.
Czesław Żmidziński z bytowskiego oddziału ANR przypomina, że już kiedyś proponował gminie Miastko przejęcie hydroforni, ale wówczas urzędnicy odmówili. - No i teraz jest problem, bo nie widzimy możliwości formalnych, żeby ingerować w prywatną własność - mówi. - To jednak gmina ma ustawowy obowiązek zabezpieczyć mieszkańcom dostęp do wody. Niech zatem dogada się z właścicielem terenu, żeby odkupić wodociąg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?