Już w pierwszych latach istnienia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej sylwester stał się ważnym elementem państwowej propagandy. Wykorzystano naturalną chęć społeczeństwa do zabawy, tym bardziej że w okresie powojennym ludzie chcieli zapomnieć o koszmarze wojny.
Władza uznała, że sylwester to dobra przeciwwaga dla świąt Bożego Narodzenia. Dlatego nie szczędzono środków, aby w obiegu publicznym był odpowiedni front informacji o przygotowaniach do balów sylwestrowych, łącznie z informacją, jak się będą bawić członkowie władz partyjnych i państwowych.
Jeszcze większy spływ informacji o zabawach sylwestrowych następował 1 stycznia nowego roku. Wtedy społeczeństwo mogło się dowiedzieć, gdzie i jak bawił się pierwszy sekretach PZPR i inni członkowie kierownictwa partii i rządu.
W latach 40. i 50. XX wieku na państwowe i rządowe bale sylwestrowe zapraszano również wybranych przedstawicieli społeczeństwa. Byli to najczęściej przodownicy pracy lub inne osoby spełniające kryteria obywatela socjalistycznego państwa. Władza chciała pokazać, że bawi się z narodem.
Pomimo tych wszystkich ideologicznych podchodów społeczeństwo nie dało się odwieźć od uroczystych obchodów świąt Bożego Narodzenia. Ale jednocześnie ludzie łaknęli zabawy, a bale sylwestrowe były taka okazją. Zatem korzystał z tego każdy kto mógł.
Dlatego bale sylwestrowe organizowały nie tylko restauracje, hotele, kluby czy domy kultury, ale także zakłady pracy, stowarzyszenia, kluby sportowe i inne organizacje. Niemal wszystkie te imprezy miały wspólny element – toasty witające nowy rok wznoszono radzieckim szampanem. Tak wówczas nazywano wino musujące z ZSRR, które przed sylwestrem „rzucano” do sklepów. Ustawiały się za nim długie kolejki.
W Narodowym Archiwum Cyfrowym znaleźliśmy zdjęcia dokumentujące bale sylwestrowe władzy, ale także zwykłych obywateli. Choć trzeba tu wyjaśnić, że na spędzenie sylwestra np. w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie nie każdego było stać.
Zalane Gniezno 2 - 20.05.2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?