W kurorcie mają pojawić się anioły

BEZCENNA OPIEKA

BEZCENNA OPIEKA

Ks. Jan Giriatowicz, proboszcz parafii pw. św. Jacka w Słupsku. - Anioły to potężne duchy, które mogą czynić cuda. Kiedyś chciałem, żeby ich podobizny stanęły w Słupsku, ale okazało się, że nie ma na nie nigdzie miejsca. Teraz opowiadam się za tym, żeby ich obrazy wywieszone zostały w Ustce. W ten sposób mielibyśmy opiekę Bożą nad morzem i ochronę przed sztormami.

Jego pomysłodawcy chcą jednak, żeby miasto podarowało im odpowiedni budynek.

Z pomysłem utworzenia centrum zwrócili się do władz kurortu członkowie Stowarzyszenia Sacro-Art z Krakowa. - Chcemy przekazać miastu zgromadzone eksponaty obrazów i rzeźb aniołów - deklaruje Lucyna Markiewicz, dyrektorka Liceum im. Adama Mickiewicza w Słupsku, propagatorka pomysłu. - Od władz miejskich oczekujemy w zamian, że da nam budynek, który mógłby służyć za siedzibę. To może być istniejący już budynek lub wybudowany od podstaw. Jeśli miasto zdecyduje się na jego budowę, będzie mogło pozyskać pieniądze z wielu źródeł unijnych lub ministerialnych.

Poszukiwany przez stowarzyszenie budynek musi mieć pomieszczenia o wysokości przynajmniej 10 metrów (taka wysokość mają obrazy, które w nim zawisną). W centrum miałyby być organizowane wernisaże, festiwale i koncerty, które przyciągałyby rzesze turystów i pielgrzymów.
Władze miejskie podchodzą do propozycji ostrożnie. - Taki obiekt byłby uzupełnieniem dla oferty turystycznej Ustki, szczególnie poza sezonem - mówi Antoni Gruba, sekretarz miasta Ustki. - Przydałaby się kolejna placówka, która przez cały rok oferowałaby mieszkańcom wydarzenia kulturalne. Jednak pomysł jest na tak wstępnym etapie realizacji, że trudno deklarować, czy miasto się w to włączy. Na razie nie mamy budynku, który miałby pomieszczenia o wysokości 10 metrów.

Szczegóły swojego pomysłu przedstawiciele Sacrum-Art mają przedstawić radnym miejskim w kwietniu na posiedzeniu komisji gospodarki przestrzennej.