Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1937 prób samobójczych wśród dzieci w ciągu jednego roku. To dramatyczny apel o pomoc

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Początkowo miało to być niewielkie wydarzenie, ale w międzyczasie spotkałam kilkoro młodych ludzi, którzy borykają się z myślami o odebraniu sobie życia. Przeprowadziłam wiele rozmów z pogranicza rozpaczy i nadziei. Te rozmowy pokazały mi, że to spotkanie musi się odbyć przy współudziale pedagogów, psychologów, policjantów, rodziców. Wszyscy musimy współpracować, aby tym nieszczęściom zapobiegać – mówi dr Marta Anna Sałapata, psychotraumatolog, organizator seminarium z Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku.
Początkowo miało to być niewielkie wydarzenie, ale w międzyczasie spotkałam kilkoro młodych ludzi, którzy borykają się z myślami o odebraniu sobie życia. Przeprowadziłam wiele rozmów z pogranicza rozpaczy i nadziei. Te rozmowy pokazały mi, że to spotkanie musi się odbyć przy współudziale pedagogów, psychologów, policjantów, rodziców. Wszyscy musimy współpracować, aby tym nieszczęściom zapobiegać – mówi dr Marta Anna Sałapata, psychotraumatolog, organizator seminarium z Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. Fot. Magdalena Olechnowicz
156 dzieci w wieku do 18. roku życia popełniło samobójstwo w 2022 roku. Jednak aż 1937 dzieci podjęło próby samobójcze. - To dramatyczne wołanie o pomoc – mówią specjaliści. O tym, jak pomóc, dyskutowano podczas seminarium na Uniwersytecie Pomorskim w Słupsku.

Policjanci, studenci i rodzice wzięli udział w konferencji poświęconej zdrowiu psychicznemu dzieci i młodzieży. Tematem wykładów i dyskusji były samobójstwa i próby samobójcze wśród najmłodszego pokolenia. Miejscem spotkania była aula Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. Konferencję zorganizowano w ramach projektu Aktywna Akademia finansowanego ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki.

- Początkowo miało to być niewielkie wydarzenie, ale w międzyczasie spotkałam kilkoro młodych ludzi, którzy borykają się z myślami o odebraniu sobie życia. Przeprowadziłam wiele rozmów z pogranicza rozpaczy i nadziei. Te rozmowy pokazały mi, że to spotkanie musi się odbyć przy współudziale pedagogów, psychologów, policjantów, rodziców. Wszyscy musimy współpracować, aby tym nieszczęściom zapobiegać – mówi dr Marta Anna Sałapata, psychotraumatolog, organizator seminarium z Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. - Głównym celem spotkania jest to, abyśmy zobaczyli, co robimy i co jeszcze możemy zrobić dla tych młodych ludzi, współpracując ze sobą. W swojej codziennej pracy zawodowej zajmuję się chorobą, stratą i żałobą. I niestety coraz częściej spotykam się z żałobą po śmierci samobójczej dziecka. Pracuję z rodzicami, którzy pytają mnie: dlaczego? czego nie zauważyłem? Pracuję też z nauczycielami, którzy obwiniają siebie o to, że coś przeoczyli. W takiej sytuacji pojawia się gigantyczne poczucie winy. Pomyślałam, że trzeba zrobić coś, aby takim wydarzeniom próbować zapobiec – mówi dr Sałapata.

Organizatorem jest Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku.
- Dzisiejsza konferencja dotyczy tematyki bardzo ważnej, nie tylko dla osób zawodowo zajmujących się młodzieżą, ale dla każdego z nas. Każdy z nas spotyka w życiu osoby zmagające się z różnymi problemami. W takich sytuacjach powinniśmy wiedzieć, jak właściwie zareagować, a także jak takim osobom pomóc – mówił dr hab. Dariusz Ficek, prof. UP, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku. - Zachodzące w ostatnich latach przemiany związane z ograniczeniem kontaktów międzyludzkich, spędzanie wielu godzin przed komputerem, pandemia, a także wojna na Ukrainie z pewnością potęgują i tak niełatwą sytuację młodego pokolenia.

Padła też deklaracja, że będzie to cykl spotkań.
- Rozmawiamy o symptomach, o tym, jak rozpoznać kryzys psychiczny u dziecka o raz o tym, jak zapobiegać próbom samobójczym. Wszystkie raporty wskazują, że problemy psychiczne dotykają coraz młodsze osoby. Tym wydarzeniem rozpoczynamy cykl spotkań poświęconych zdrowiu psychicznemu dzieci i młodzieży – mówiła dr hab. Anna Babicka-Wirkus, prof. UP, dyrektor Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku.

W pierwszej części spotkania wysłuchaliśmy dwóch wykładów eksperckich dotyczących problemu samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Gośćmi były dr Halszka Witkowska oraz dr Jolanta Palma z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. W drugiej części spotkania odbyła się debata na temat możliwości wsparcia i pomocy w kryzysie psychicznym, w której udział wzięli przedstawiciele wielu instytucji zajmujących się na co dzień tą tematyką.

Statystyki są przerażające. W 2022 roku życie odebrało sobie aż 156 dzieci, ale – co najbardziej przerażające - było aż 1937 prób samobójczych.
- Skala problemu jest bardzo duża. W porównaniu do lat ubiegłych mamy ponadstuprocentowy wzrost prób samobójczych u dziewcząt. Przeraża nas fakt, że takie próby podejmują już dzieci od siódmego roku życia. Ciężko sobie wyobrazić w ogóle takie małe dziecko, które rozważa odebranie sobie życia, ale prawda jest taka, że te dzieci nie tylko podejmują próby, ale także skutecznie to życie sobie odbierają. Większość z nas ma wspomnienia dzieciństwa jako radosnego i beztroskiego i takie zachowania nie kołatały nam się po głowi - mówi dr Sałapata.

Co się więc zmieniło?
- Samobójstwa były zawsze, ale nie taką skalę, jaką mamy dzisiaj. Dużo zmieniło się w obszarze naszych relacji społecznych. Jako przykłady podać można zmianę sposobów funkcjonowania w świecie internetowym, wyrwę pokoleniową, narastające nierówności społeczne, zmianę relacji międzyludzkich, osamotnienie i izolację. Obszar kontaktów osobistych, interpersonalnych, związanych z obecnością fizyczną tego człowieka, jego dotykiem, jego energią, jest niezwykle ważny, co pokazała nam pandemia, kiedy okazało się, że te kontakty przez oczko kamery nie są wystarczające i pogłębiają różnego rodzaju trudności związane z izolacją.

W Polsce każdego roku ginie dwa razy więcej osób w wyniku samobójstw niż w wyniku wypadków drogowych. W ciągu 10 lata z mapy naszego kraju znika miasto wielkości Łomży.

- Jednak musimy mieć świadomość, że nie są to liczby w stu procentach odzwierciedlające rzeczywistość. Nie wszystkie samobójstwa i próby samobójcze w tych danych są ujmowane – mówiła dr Halszka Witkowska z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, autorka wielu publikacji poświęconych tematyce samobójstw.

Co ciekawe:
- Problem samobójstw to jest męska sprawa. Na 15 samobójstw popełnianych w Polsce każdego dnia, 12 popełniają mężczyźni. Zupełnie odwrotnie jest jeżeli chodzi o próby samobójcze. Prób samobójczych jest zdecydowanie więcej wśród kobiet. Pamiętajmy, że czym innym jest samobójstwo, a czym innym próba samobójcza. Próba to wołanie o pomoc. To próba nawiązania kontaktu. Samobójstwo to ostateczne wyjście ze wspólnoty – mówi dr Witkowska.

Skąd tak duże dysproporcje ze względu na pleć?
- Bardzo często chodzi o komunikację. Mężczyźni nie chcą mówić o swoich problemach, mężczyźni rzadziej są pytani o swoje problemy i mamy takie stereotypowe podejście, że mężczyzna zawsze ze wszystkim musi sobie poradzić. Niestety, bardzo często sam. Samotność bardzo często potęguje ból osoby w kryzysie. To jest problem na całym świecie. Każdego roku na świecie w wyniku samobójstw ginie więcej osób niż w wyniku wojny i ataków terrorystycznych – mówiła dr Witkowska.

W Polsce jest rocznie ponad 5 tys. samobójstw. Na świecie 700 tysięcy.
- Ta liczba co roku jest wyższa. W 2021 roku było 127 samobójstw wśród dzieci do 18. roku życia, a w 2022 już 156. Ale to i tak nieporównywalne do tego, co mamy przy próbach samobójczych. Obserwujemy stuprocentowy wzrost prób samobójczych wśród dziewcząt. W stosunku do 2021 roku jest to wzrost o 146 procent – mówiła podczas wykładu dr Witkowska.

Przyczyna? Nie ma jednej.

- Pandemia nie wywołała wzrostu sama w sobie, ale wyolbrzymiła problemy, które dzieci miały już wcześniej – doznanie przemocy fizycznej, psychicznej, emocjonalnej, zaniedbanie emocjonalne.
Nigdy nie ma jednej przyczyny. Byłoby to spłycenie problematyki. Do decyzji samobójczej człowiek dojrzewa. Stąd metafora pustej szklanki. Każdy człowiek jest jak ta pusta szklanka, do której nalewa się woda. Każda będzie czym innym wypełniona. Może to być przemoc rówieśnicza, jakaś osoba z dzieciństwa, problem w pracy, rozwód. Ta szklanka z wodą staje się coraz pełniejsza. Na samym końcu może to być śmierć kochanego zwierzęcia. Ktoś by powiedział, że to taki mały problem, a on sobie z tym nie poradził. Ale zapominamy o jego całej historii, która była wcześniej. Pamiętajmy, że człowiek nie odbiera sobie życia, dlatego, że pragnie śmierci, ale dlatego, że nie może żyć. Kryzys suicydalny (związany z samobójstwem) jest ogromnym bólem psychicznym. Samobójstwo to próba ucieczki od bólu, na który składa się bezradność i beznadziejność, poczucie, że nie mam na nic wpływu, nikt nie jest w stanie mi pomóc, że moja sytuacja się nie zmieni i za wszystko ja jestem winien. Dlatego kieruję swoją agresję właśnie wobec siebie – mówiła suicydolog, specjalistka z zakresu samobójstw.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza