Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy szaleniec z piłą w ręku

Tomasz Częścik
- To ekologiczna katastrofa - mówi Alina Wiśniewska z Urzędu Morskiego. Wydma wygląda jak po przejściu huraganu.
- To ekologiczna katastrofa - mówi Alina Wiśniewska z Urzędu Morskiego. Wydma wygląda jak po przejściu huraganu. Fot. Sławomir Żabicki
Ekologiczna katastrofa w Rowach. Leżące pokotem, wycięte w pień, drzewa i zniszczona kolonia ściśle chronionego mikołajka nadmorskiego.

Pod "topór" poszło 38 dorodnych olch, sosen i brzóz. Najmniejsze miały średnicę pnia ponad 10 centymetrów, a największe prawie 40. Wycięto także kilkadziesiąt krzaków wierzby. Skutek - zniszczono ponad trzy tysiące metrów kw wydmy. Sprawców poszukuje policja.
- Straty ekologiczne są potworne - mówi Alina Wiśniewska, inspektor nadzoru wybrzeża w Urzędzie Morskim w Słupsku. - Straty finansowe pójdą w dziesiątki tysiący złotych. Wierzby jeszcze jakoś odbiją, ale brzozy, sosny i olchy straciliśmy bezpowrotnie.
Wiśniewska twierdzi, że wycięcie drzew zagroziło też kolonii ściśle chronionego mikołajka nadmorskiego. - Jeśli szybko nie uprzątniemy powalonych na kolonię drzew, wiosną mikołajek zgnije - dodaje inspektor.
Według Wiśniewskiej wandale musieli działać kilka dni, i to pod osłoną nocy. Drzewa wycinano piłami ręcznymi, tak aby nikt nie słyszał.
Motywy działania są niejasne. Podejrzenie padło na pobliskie ośrodki wczasowe.
- Biedny jakby ciął, to by zabrał drewno - mówi jeden z mieszkańców Rowów. - Jak dla mnie, to komuś zależało żeby mieć pokoje z widokiem na morze.
Właściciel jednego z hoteli utrzymuje, że nie ma nic wspólnego z wycinką. - Mi te drzewa nie przeszkadzały - mówi właściciel. - Z moich balkonów jest doskonały widok na morze. Nie widziałem i nie słyszałem też nic podejrzanego.
Sprawą wycinki drzewa bada policja. Wandalom, jeśli uda się ich złapać, grozi grzywna. Będą musieli także zapłacić za szkody, które wyrządzili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza