Nadania takiego miana domagał się ustecki poeta Zygmunt Prusiński.
Usteccy radni podjęli decyzje jednogłośnie po zapoznaniu się z opinią prawników. Wynika z niej, że rada miasta Ustka nie ma podstaw prawnych dla wiążącego uznania osoby fizycznej za personę non grata na terenie swoich granic administracyjnych. Brak jest w obowiązujących przepisach normy upoważniającej radę do podjęcia rozstrzygnięcia w takiej sprawie.
Co więcej uznanie danej osoby za niepożądaną na terenie kraju, jak również zobowiązanie jej w określonych sytuacjach do jego opuszczenia leży we właściwości innych organów administracji publicznej. Miano osoby persona non grata można nadać tylko człowiekowi, który nie ma polskiego obywatelstwa (a Tomasz Gros ma polskie obywatelstwo).
Na podstawie obowiązującego statutu miasta ustecka rada miasta ma możliwość podjęcia, co najwyżej aktu o charakterze niewiążącym - wyrażającym jedynie jej przekonanie lub stanowisko. Prawnicy wskazują jednak, że taki akt z całą pewnością nie będzie podstawą do zakazu dla wskazanej w nim osoby do przebywania na terenie Ustki oraz do zobowiązania jej do opuszczenia tego miejsca.
O uznanie Tomasza Grossa, autora książki "Strach" (przedstawiającej przykłady mordowania po wojnie Żydów przez Polaków) domagał się w ubiegłym tygodniu od władz Ustki poeta Zygmunt Prusiński. Mężczyzna twierdził, że książka Grosa obraża wszystkich Polaków.
(map)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?