Na ulicach zapanuje kicz. Przeczytaj o tym, co warto na siebie założyć tej jesieni

W modzie nie ma jednego, przewodniego trendu. Tym razem większość kreatorów mody proponuje ubrania rodem z lat 40. ubiegłego wieku.

- Projektanci odwołują się do sprawdzonych projektów, które przyjęły się lata temu - mówi Magdalena Żurawska, stylistka-wizażystka ze Słupska. - Niestety, najczęściej niewielu paniom przypadają one do gustu. Modna kobieta wyglądać ma niczym z retro-kabaretu. Jak ktoś botki typu "oxfordki", koszule z bufiastami rękawami lub czapki pilotki, będzie zadowolony.

Panie, które w swoich szafach mają modne w ubiegłym roku oficerki, nie muszą inwestować w nowe buty. Tym razem znów na wybiegi powrócił styl militarny. Kobiety, które lubią wojskowe kroje będą więc zadowolone najbardziej.

Zdaniem stylistki ta jesień będzie niezwykle barwna, a ubrania na wieszakach w sklepach spodobają się szczególnie paniom, którym znudziły się już stonowane kolory.

- Pojawiły się już płaszcze i kurtki w jaskrawych kolorach - mówi Magdalena Żurawska. - Taka odzież naprawdę nastraja bardzo optymistycznie. Tegoroczną modą można się bawić, zestawiać pozornie nie pasujące do siebie kolory, jak róż i pomarańcz. Wyraźnym trendem jest styl etno, który dla wielu osób kojarzy się z kiczem, bo nie brakuje w nim kwiecistych wzorów czy haftów. Projektanci zestawili także modę disco. Nie zabraknie więc bluzek z cekinami i wisiorków oraz naszyjników sięgających po pas, zrobionych ze sztucznych, mieniących się kamieni.

Zdecydowanym hitem tej jesieni będą futra, także te, przefarbowane w jaskrawe kolory.

- To jest najbardziej zaskakujące, że u najlepszych designerów pojawiły się futra, które od dawna są synonimem kiczu w najgorszym stylu - twierdzi stylistka. - Ich włos jest długi i często przefarbowany na landrynkowy róż.

Zdaniem ekspedientów ze słupskich sklepów, tego typu trendy mogą nie przyjąć się na naszych ulicach.

- W tegorocznej kolekcji mamy raczej klasyczne fasony ubrań. Głównie młode dziewczyny eksperymentują, ale nasi projektanci nie wprowadzili aż tak radykalnych trendów - mówi Magdalena Grygas, ekspedientka ze sklepu Troll. - Światowa moda na naszych ulicach nie zawsze się przyjmuje, bo klientki cenią głównie wygodę, ale rzeczywiście mam w sprzedaży tak modne teraz futra i bluzki z cekinami.