- Staramy się zabezpieczyć z budżetu podobną pulę środków na działania promocyjne i informację turystyczną, jakie miał miejski wydział w 2010 roku - tłumaczy Tomasz Ziomek, prezes agencji.
- Na razie to tylko koncepcja, nad którą musi pochylić się prezydent, komisje i ostatecznie miejscy radni - zaznacza.
To radni podejmą ostateczną decyzję co do przyznania środków.
Trzy miliony to bardzo dużo, biorąc pod uwagę dziurawą miejską kasę. Kwota postulowana przez agencję ma zabezpieczyć działania związane z popularyzowaniem regionu i miasta oraz umożliwić funkcjonowanie samej agencji i jednostek jej podległych. Mowa tu o Centrum Informacji Turystycznej. Tomasz Ziomek nie chciał jednak zdradzić szczegółowego planu działania podległej mu spółki, ale zaznaczył, że kluczową pozycję będzie zajmować promocja miasta poprzez sport.
- Nie tylko na promocję Energi Czarnych, ale i innych słupskich klubów sportowych - mówi prezes. - W tym mieście jest wielu sportowców, których trzeba wspierać i którzy świadczą o Słupsku. To są perełki, o które trzeba dbać - zaznacza.
Jak? Np. wyposażając sportowców w odpowiedni ubiór z logo miasta i gadżety. - To nie jest tak, że sportowcy będą rozdawać ulotki, ale mogą mieć specjalnie przygotowane pakiety promocyjne - podkreśla.
W planie, którego szczegółów jak oka w głowie chroni prezes, jest mowa o zwiększeniu środków na Energę Czarnych. - Nie jest tajemnicą, że Czarnych miasto wspiera na poziomie 600 tys. zł. My chcemy, aby ta suma była wyższa o około 30-40 procent. Reszta byłaby podzielona na inne kluby.
Choć agencja chce dostać 3 mln zł, to jej działania promocyjne opiewają na sumę 5 mln. Dwa miliony różnicy Ziomek chce pozyskać dzięki sponsorom. Znów rodzi się pytanie jak? Tu zdradza więcej szczegółów.
- Podczas Euro 2012 chcemy w Parku Kultury i Wypoczynku zorganizować imprezy dla kibiców. Będą telebimy, miejsca, gdzie można zrobić sobie grilla czy ławeczki. Jeśli format imprezy będzie duży, to uda nam się przycią-gnąć dużych sponsorów, ale jeśli radni okroją budżet i zamiast telebimów będziemy musieli zainstalować np. telewizory plazmowe, to zainteresowanie sponsoringiem będzie mniejsze - informuje.
Miejscy radni nie wiedzą jeszcze, jak będą głosować nad postulatem budżetowym prezesa agencji. Do grudnia (wtedy odbędzie się głosowanie nad przyszłorocznym budżetem) jest jeszcze sporo czasu.
- Tegoroczny budżet jest bardzo napięty, przyszły będzie również. Nie wiem dzisiaj czy trzy milony to jest kwota, jaka powinna trafić na promocję - mówi Wojciech Gajewski, radny lewicy.
- Nie wiemy też jakie wydatki będą ograniczane, co będziemy ciąć i czyim kosztem. Czy wniosek prezesa jest zasadny, na chwilę obecną trudno powiedzieć. Zadecydują o tym radni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?