"Must be the music" to talent show programu Polsat, w którym setki rywalizujących kandydatów na gwiazdy oceniają Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba i Wojtek "Łozo" Łozowski. To jeden z programów, które stały się trampoliną do sukcesu m.in. dla Eneja, grupy LemON czy Chłopcy Kontra Basia.
Przeczytaj także: Pomóż Patrykowi z Jezierzyc zostać filmową gwiazdą
Jutro, w niedzielę rusza piąta edycja programu. Pokonując tysiące kandydatów, dostała się do niego 26-letnia ustczanka Patrycja Baczyńska, absolwentka edukacji artystycznej w zakresie sztuki muzycznej na słupskiej Akademii Pomorskiej.
- To mama namówiła mnie, bym spróbowała swoich sił w takim telewizyjnym show. I to w momencie, kiedy ja już zwątpiłam, że potrafię śpiewać. To był czas, kiedy mi nic nie wychodziło. Próbowałam sił w różnych konkursach, a nie miałam wielkich sukcesów - mówi Patrycja.
Udało się jej jednak przejść przez pierwsze sito i została zaproszona do Warszawy. Jest już po nagraniach, które będą pokazywane od jutra.
- W nich już uczestniczyli znani z programu jurorzy. Gdy wyszłam na scenę i stanęłam przed nimi, byłam niesamowicie stremowana, bo liczyłam się z tym, że mogą ocenić mnie krytycznie, nie przebierając w słowach - mówi ustczanka.
- Gdy zaproponowałam, że zaśpiewam "I will always love you" Whitney Houston, nie dowierzali, że temu podołam. To bardzo trudny utwór. Oni nazywają takie kilerami i z przekąsem powiedzieli - to próbuj, próbuj.
Mama pani Patrycji od początku wiedziała, że będzie dobrze, bo Łozo cały czas się uśmiechał. Reszta jurorów nie dała po sobie nic poznać.
Przeczytaj także: Dlaczego Must be the Music? "To wielka szansa"
- Najgorsze było czekanie na ich reakcję. Aż wreszcie padło cztery razy "tak" - opowiada wokalistka. - Ela Zapendowska powiedziała, że zaśpiewałam bardzo czysto, ale zabrakło jej w moim wykonaniu ciepła. Kora miała zupełnie inne odczucia. W niej wzbudziłam emocje. Natomiast Adam Sztaba powiedział wprost, że dostrzegł, iż to że nie widzę, przekłada się na niesamowity sposób wykonania tej piosenki, że czuję, o czym śpiewam.
Patrycja Baczyńska wzrok straciła w wieku dwóch lat w wyniku choroby, ale za to dostała ogromny dar - talent wokalny.
- To fakt, nie widzę, ale staram się żyć jak inni ludzie. Chcę się realizować, pracować, oczywiście śpiewając. Ostatnio zapisałam się do klubu sportowego Zryw na zajęcia strzeleckie z wykorzystaniem laseru, dzięki któremu cel zamiast zobaczyć, można usłyszeć - mówi.
Usłyszeć jak śpiewa Patrycja Baczyńska będzie można w tę lub jedną z pięciu kolejnych niedziel o godz. 20, gdy w odcinkach "Must be the music" prezentować się będą wokaliści i zespoły. Najlepsi z nich trafią do kolejnego etapu programu, a tam o zwycięstwie decydować będą głosy widzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?