Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę spotkanie Anioły Garczegorze - Gryf Słupsk

(res)
Damian Jarowski grał jesienią przeciwko Aniołom. Teraz go zabraknie– bo musi pauzować za żółte kartki.
Damian Jarowski grał jesienią przeciwko Aniołom. Teraz go zabraknie– bo musi pauzować za żółte kartki. PK
Piłka nożna IV liga. Anioły Garczegorze podejmują mającego ambicje gry o awans Gryfa Słupsk. Oba zespoły wiosną spisują się bardzo dobrze. Na boisku nie przegrały jeszcze meczu.

Zaznaczamy, że na boisku, bo Gryf za udział nieuprawnionego zawodnika oddał spotkanie walkowerem z GKS Przodkowo, chociaż przecież zwyciężył 4:1. Teraz gryfici muszą odrabiać straty i gonić w tabeli GOSRiT Luzino i KS Chwaszczyno. Dla nich w Garczegorzu liczyć się będzie tylko zdobycie trzech punktów.

Gospodarze nie mają takich ambicji, ale sam mecz zamierzają rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Jak więc o celach na niedzielne spotkanie mówią trenerzy? - Liczy się wygrana. Wiemy, że będzie bardzo ciężko, Anioły walczą do upadłego i mają swój specyficzny styl gry - mówi Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa Słupsk. W składzie trójkolorowych zabraknie pauzującego za cztery żółte kartki obrońcy Damiana Jarowskiego. Lukę w defensywie szkoleniowiec Gryfa wypełnić będzie chciał postawieniem do środka dotychczasowego bocznego obrońcy Szymona Schulza.

- My mamy swoje problemy ze składem, ale mimo to zdobywamy punkty. Chcemy pokazać się jak najlepiej ze sportowej strony i powalczyć o trzy punkty - mówi Tadeusz Wanat, trener koordynator Aniołów. - Jesienią byliśmy w Słupsku bliżsi zwycięstwa niż Gryf. Mieliśmy swoje okazje. Skoń­czyło się na remisie 1:1.

W Aniołach już do końca rundy nie będzie grał Krzysztof Oleszkiewicz, który boryka się z kontuzją
mięśnia. Zabraknie też podstawowego obrońcy Łukasza Łapigrowskiego - musi pauzować za cztery żółte kartoniki. Do gry wrócą Marcin Staszczuk i Radosław Piotrowski.

Anioły u siebie przegrywały tylko z zespołami z czołówki tabeli, z Amatorem Kiełpino 0:2, z GKS Kolbudy 1:2 i GOSRiT Luzino 0:2. Co ważne, lepiej wypadają na wyjazdach, gdzie przegrali tylko raz, niż u siebie, gdzie doznali trzech porażek. Jak to wykorzysta Gryf?

Mecz rozpoczyna się o godz. 14 w niedzielę. Pom.ZPN podjął decyzję, że na obiekt Aniołów nie zostanie wpuszczona zorganizowana grupa kibiców ze Słupska.

Piłka nożna - IV liga Pomorze

Nasi będą szukali skutecznego sposobu na rywali Interesujące konfrontacje zapowiadają się z udziałem czwartoligowych drużyn piłkarskich w ramach 22. kolejki sezonu 2013/2014.
W Malborku Pomezania (22 punkty) zmierzy się z Piastem Człuchów (7 punktów). Spot­kanie odbędzie się w sobotę (12 kwietnia) o godz. 16. Jesienią człuchowianie przegrali z malborskim zespołem 0:3. Teraz też trudno będzie Piastowi o punkty, bo grający trener Zbigniew Cyzman ma kłopoty ze skompletowaniem składu. Człu­chowianom czasami brakuje umiejętności, ale serca do walki nie można im odmówić.

W Tczewie Gryf 2009 (20 punktów) podejmować będzie lęborską Pogoń (29 punktów). Mecz zacznie się w sobotę o godz. 15. Jesienią lęborczanie rozgromili tczewian aż 6:0.
- Na pewno Gryf 2009wyciągnie wnioski z jesiennego pogromu w Lęborku i będzie chciał się zrewanżować. Musimy zagrać uważnie w obronie. Ten mecz trzeba będzie wybiegać i znaleźć skuteczny sposób na zneutralizowanie poczynań gospodarzy. Widziałem spotkanie KS Chwaszczyno - Gryf 2009 (wynik 3:0 - dop. red.) i swoje spostrzeżenia o graczach z Tczewa przekażę swoim podopiecznym. Jesteśmy podbudowani ostatnią wygraną z Wierzycą Pelplin i na tczewskim stadionie chcemy pokusić się o trzy punkty - oznajmia Sobiesław Przybylski, trener lęborskiego beniaminka.

W Bytowie Bytovia II spotka się z Żuławami Nowy Dwór Gdański. Gra zaplanowana jest na niedzielę (13 kwietnia). Jej początek o godz. 11 na sztucznym boisku przy ul. A. Mickiewicza. W pierwszej rundzie Żuławy u siebie pokonały bytowian 2:1. Bytovia II jest żądna rewanżu.

- Nie wiem, w jakim zagramy składzie, gdyż nie mam jeszcze informacji, kto dołączy z szerokiej kadry drugoligowej ekipy - martwi się Krzysztof Babiński, trener rezerw Bytovii. - Po ostatniej porażce w Słupsku z Gryfem nasza ambicja została podrażniona. W niedzielę będziemy szukali sposobu na zdobycie trzech punktów. Wszyscy zawodnicy będą musieli włożyć sporo ambicji, zaangażowania i serca przez cały mecz - uważa bytowski szkoleniowiec.

(fen)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza