Pan Marcin udziela prywatnych lekcji języka angielskiego. Część uczniów odwiedza w ich domach. - Jeden z moich uczniów mieszka przy ulicy Lelewela. Dojeżdżam do niego autobusem linii numer 18 - mówi słupszczanin. - Po zajęciach wracam tą samą linią. Do autobusu wsiadam również przy ulicy Lelewela.
Problem jednak w tym, że przystanek dalej, na przystanku Klonowa, jest koniec linii. - Autobus stoi tam kilka minut, a potem jedzie w kierunku centrum i dalej, na osiedle Niepodległości. Ja jednak nigdy nie kasowałem dwóch biletów, jednego zaraz po wejściu do autobusu, a drugiego po wyruszeniu w przystanku Klonowa. Zawsze jeździłem na jednym bilecie. Zastanawiam się, czy nie popełniałem błędu i nie narażałem na zapłacenie mandatu za jazdę na gapę. Teraz nie mam już takiego problemu, bo wykupiłem sobie bilet miesięczny. Ale co mają zrobić inne osoby, które znajdą się w takiej sytuacji, jak ja? - pyta pan Marcin.
W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że postępowanie naszego czytelnika było prawidłowe.
- Zgodnie z regulaminem przejazdów bilet jednorazowy jest ważny jest ważny na całej linii, do przystanku końcowego. Przystanek Klonowa nie ma charakteru przystanku końcowego. To przystanek wyrównawczy. W przypadku linii numer 18 przystankiem końcowym, a zarazem początkowym jest pętla przy ul. Rzymowskiego.
Dodaje, że w Słupsku są cztery pętle autobusowe: przy Centrum Handlowym Jantar, przy ul. Rzymowskiego, Jodłowej i Gdańskiej.
- Tam pasażerowie wysiadają, autobus ma przejazd techniczny i czeka na wyruszenie w dalszą trasę. Pasażerowie w tym czasie nie przebywają w pojeździe. Wsiadają do niego dopiero na pierwszym przystanku za pętlą. Po wejściu mają obowiązek skasować bilety - tłumaczy Marcin Grzybiński.
- Natomiast na przystanku wyrównawczym, gdzie postój trwa zaledwie kilka minut, pasażerowie mogą czekać wewnątrz autobusu.
Zastępca dyrektora ZIM zapewnia, że nigdy nie było skarg pasażerów na ukaranie mandatem w sytuacji, w jakiej znalazł się nasz czytelnik. Dodaje jednak, że słupszczanie upewniają się w ZIM, czy muszą kasować dwa bilety - przed i po przystanku wyrównawczym.
- Aby mieć całkowitą pewność, że nie grozi nam mandat za jazdę bez biletu, można, zamiast biletu jednorazowego, kupić czasowy: półgodzinny, godzinny, dobowy lub miesięczny. Wówczas przez okres jego ważności możemy jeździć autobusami nieograniczona liczbę razy - mówi Marcin Grzybiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?