Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd podzielił zdanie prokuratury w sprawie słynnej interwencji policjantów

Andrzej Gurba
Archiwum/YouTube
W poniedziałek (7 lipca) sąd w Bytowie utrzymał w mocy decyzję prokuratury odmawiającej wszczęcia postępowania w sprawie ewentualnego przekroczenia przekroczenia uprawnień przez policjantów w czasie słynnej nieudolnej interwencji miejscowych funkcjonariuszy przy zatrzymaniu kierowcy.

Chodzi o słynną nieporadną interwencję bytowskich policjantów, do której doszło w październiku ubiegłego roku. W Udorpiu policjanci z ruchu drogowego zatrzymali do kontroli audi, którego kierowca Janusz S. przekroczył prędkość o 19 km/h.

Mężczyzna zwolnił i zatrzymał się, ale w innym miejscu, niż wskazali mu mundurowi. Kiedy policjanci wydali mu polecenie do zatrzymania pojazdu w bezpiecznym miejscu, ten stwierdził, że są przebierańcami, gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast ruszyli za nim w pościg. W okolicach Rekowa kierowca audi skręcił w boczną drogę i po chwili zatrzymał się. Co działo się dalej, doskonale widać na nagranym przez rodzinę S. filmie.

Zobacz także: Tak bytowska policja zatrzymuje łamiącego przepisy (wideo)

Słabsi fizycznie policjantka i policjant przez kilka minut próbują przewrócić mężczyznę na ziemię i zakuć go w kajdanki. Nie udaje im się. Mężczyzna nie jest agresywny, ale zapiera się. W końcu dochodzi do użycia gazu w stosunku do kierowcy i jego żony. I właśnie jego żona zarzuca policjantom przekroczenie uprawnień poprzez niepotrzebne - jej zdaniem - użycie gazu. Bytowska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie stwierdzając, że nie doszło do naruszenia przepisów przez funkcjonariuszy. Zdaniem prokuratury kobieta utrudniała interwencję policji i w związku z tym użycie gazu było zasadne. Sąd zgodził się z oceną prokuratury. Na tę decyzję nie przysługuje zażalenie.

Szczegóły uzasadnienia decyzji sądu we wtorkowym Głosie Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza