Największe emocje na zaplanowanej na środę sesji rady miejskiej wzbudzi uchwała o zamianie działek między miastem a dwoma spółkami należącymi do Jerzego Malka.
Zgodnie z projektem, miasto za działki, na których znajdują się parkingi i drogi prowadzące do nieskończonego parku wodnego Trzy Fale, zapłaci ponad 2,2 mln zł. Z kolei Jerzy Malek za działki miejskie zapłaci tylko ponad 1 mln.
- Stanowisko klubu wypracujemy dopiero w poniedziałek, jednak uważam, że nie może być zgody na zamianę działek bez słowa komentarza ze strony prezydenta. Kolejny raz próbuje się nas postawić pod ścianą - mówi Beata Chrzanowska z klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
Zobacz także: Działki przy akwaparku. Miasto słono płaci za błędy
- Będę rekomendował, żeby mój klub odrzucił projekt tej uchwały. Prezydent powinien odpowiedzieć przed sądem za działanie na niekorzyść gminy - uważa Tadeusz Bobrowski, radny PiS. Z kolei reprezentujący SLD Paweł Szewczyk jest zwolennikiem zamiany działek.
- Dużo się mówi, że park wodny potrzebuje inwestora. Dopóki kwestia dróg dojazdowych nie zostanie uregulowana, to miasto żadnego inwestora nie znajdzie - twierdzi Szewczyk. Zastrzeżenia opozycyjnych radnych budzą również niektóre z uchwał zmieniających budżet.
- Chciałabym wiedzieć na przykład, dlaczego miasto umorzyło firmie z Gdańska połowę kary umownej, czyli 42 tys. zł za nieterminowe wykonanie projektu uzbrojenia osiedla Owocowa. Przecież wcześniej ktoś te kary z jakiegoś powodu naliczył - mówi Beata Chrzanowska.
Zobacz także: Słupski akwapark: gigantyczne problemy z dachem
Rada miejska ma także zdecydować o reorganizacji izby wytrzeźwień. Jeżeli uchwała przejdzie, jej pracownicy będą mieli więcej pracy. Izba ma zacząć prowadzić punkt konsultacyjny, który udzielałby porad z zakresu rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania pomocy w rodzinie.
W ostatnich latach do izby trafia ponad 4 tys. nietrzeźwych w ciągu roku. Chodzi o to, żeby te osoby zmotywować do leczenia. Ma zostać uruchomiony telefon zaufania. Reorganizacja nie pociągnie za sobą zmiany liczby etatów. Za przyjęciem tej uchwały prawdopodobnie zagłosują wszystkie kluby.
- Ta reorganizacja umożliwi izbie pozyskiwanie środków zewnętrznych - zauważa radna Beata Chrzanowska. Inny projekt zakłada zwiększenie dotacji dla Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku o 250 tys. złotych. Wątpliwości mają radni wszystkich trzech klubów.
Zobacz także: Wybory 2014. Oceń władzę w powiatach słupskim, lęborskim, bytowskim
- Słupsk i powiat słupski zawarły porozumienie co do prowadzenia PUP-u, ale organem prowadzącym jest powiat. Niedawno starosta wystąpił do prezydenta o zwiększenie dotacji o pół miliona złotych. Prezydent zaproponował połowę tej koty. Dla mnie taki wniosek starosty złożony pod koniec roku jest dosyć dziwny.
Słupsk nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie urzędu. Z drugiej strony jesteśmy zobowiązani do współfinansowania tej instytucji. Raczej zagłosujemy za przyjęciem uchwały, ale będziemy wnioskować do prezydenta, żeby w następnych latach ta współpraca była bardziej przejrzysta - mówi Paweł Szewczyk, radny SLD.
Zobacz także: Najwyższa Izba Kontroli zajęła się akwaparkiem w Słupsku
Na brak informacji o funkcjonowaniu urzędu pracy skarży się również Beata Chrzanowska. Z kolei Tadeusz Bobrowski jest zdecydowanym przeciwnikiem uchwały. - Urząd pracy o dotację powinienem wystąpić do ministerstwa pracy, a nie do naszego samorządu - mówi.
Poza tym radni zdecydują, czy Słupsk podpisze porozumienie z Pomorską Agencją Rozwoju Regionalnego, które miałoby służyć rozwojowi przedsiębiorczości z wykorzystaniem Słupskiego Inkubatora Technologicznego. PARR udostępniłby miastu pomieszczenia w inkubatorze dla absolwentów wyższych uczelni. Młodzi przedsiębiorcy przez rok mogliby prowadzić w nich własną działalność, nie płacąc za wynajem powierzchni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?