- Od jakiegoś czasu codziennie rano, około godziny 5.30 widzę szczury biegające po osiedlu Niepodległości, zazwyczaj koło przychodni lekarskiej - zaalarmował nas czytelnik ze Słupska.
Prawdopodobnie niebawem szczurów w mieście może być znacznie mniej. Na stronie internetowej ratusza prezydent Słupska przypomina właścicielom i zarządcom nieruchomości o obowiązku jesiennej deratyzacji. Musi zostać ona przeprowadzona od 15 października do 15 listopada.
Zobacz także: Słupsk. Po ulicy Kaszubskiej biegają watahy szczurów
- Obowiązek spoczywa na właścicielach nieruchomości, użytkownikach wieczystych oraz jednostkach organizacyjnych i osobach posiadających nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także na innych podmiotach władających nieruchomościami - czytamy w komunikacie na stronie miasta.
Deratyzacja może zostać przeprowadzona przy pomocy specjalistycznego zakładu deratyzacyjnego lub we własnym zakresie.
Aby przeprowadzić deratyzację prawidłowo i zapobiec jej negatywnym skutkom, trzeba pamiętać o kilku zasadach. W czasie akcji odszczurzania trzeba trzymać zwierzęta domowe w zamknięciu. Trutki będą wyłożone w większości piwnicznych korytarzy, więc psy i koty mogą je zjeść i zatruć się. Warto pamiętać również o pouczeniu dzieci o skutkach ewentualnego zatrucia. Nie należy pozostawiać najmłodszych bez opieki w czasie odszczurzania. Właściciele i zarządcy nieruchomości muszą także pamiętać o usunięciu trutek i zabraniu martwych gryzoni niezwłocznie po okresie wyłożenia trutek.
Warto pamiętać, że potwierdzeniem wywiązania się z obowiązku deratyzacji, podczas ewentualnej kontroli straży miejskiej, jest paragon za zakup trutki na szczury lub rachunek za przeprowadzenie deratyzacji przez specjalistyczną firmę. Inaczej można zapłacić grzywnę w wysokości od 20 do 5 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?