Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski sąd zasądził ponad 172 tys. zł odszkodowania za niesłuszne areszty

Bogumiła Rzeczkowska
Ponad 172 tys. zł zasądził w poniedziałek słupski sąd okręgowy dla braci M. za niesłuszne tymczasowe aresztowanie.
Ponad 172 tys. zł zasądził w poniedziałek słupski sąd okręgowy dla braci M. za niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Archiwum
Ponad 172 tys. zł zasądził w poniedziałek słupski sąd okręgowy dla braci M. za niesłuszne tymczasowe aresztowanie.

Bracia 30-letni obecnie Kamil M. i 28-letni Radosław M. zostali aresztowani w styczniu 2007 roku z podejrzeniem działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, która przerabiała, wytwarzała i magazynowała broń, amunicję i materiały wybuchowe.

Kryjówkę gangsterów rozbiła brygada antyterrorystyczna w Rzepnicy pod Bytowem. Ewa L., konkubina szefa gangu Krzysztofa Sz., wynajęła tam dom. Policjanci znaleźli w nim arsenał broni, w tym maszynowej i materiałów wybuchowych. W kryjówce był trotyl i lonty, urządzenia do produkcji broni, tokarki, piec hartowniczy i pojemniki pełne luf, rękojeści, magazynków, a także blachy ze śladami próbnych strzałów.

Zobacz także: 25 lat posiedzi za zabójstwo (szczegóły)

Wtedy Krzysztof Sz. w Polsce był poszukiwany listami gończymi, a przez prokuraturę niemiecką Europejskim Nakazem Aresztowania. Był podejrzany o napady z bronią na banki i agencje finansowe w Niemczech, a także strzał - w czasie ucieczki po jednym z rabunków - do przypadkowego przechodnia. Według oskarżającej w sprawie słupskiej prokuratury pkręgowej, w Rzepnicy gangster szykował się do kolejnych napadów w Niemczech.

Ostatecznie sprawa została rozstrzygnięta w 2012 roku po dwóch procesach przed sądem w Słupsku. Krzysztof Sz. za czyny w Polsce został skazany na karę czterech lat i czterech miesięcy więzienia. Na ławie oskarżonych zasiadła razem z nim Ewa L., a także dwaj jego siostrzeńcy - Kamil i Radosław M. Ci najpierw zostali skazani. Na rok i dziewięć miesięcy więzienia - Kamil M., a na półtora roku - Radosław M. Prawomocny wyrok po drugiej sprawie odmienił los tych właśnie dwóch oskarżonych, aresztowanych w tej sprawie. Kamil M. został uniewinniony od części zarzutów i dostał pół roku więzienia.

Tymczasem przesiedział w areszcie znacznie dłużej, bo rok i osiem miesięcy. Radosław został całkowicie uniewinniony, a przesiedział osiem miesięcy. Bracia M. wystąpili do sądu o zadośćuczynienie za krzywdy w związku z niesłusznym aresztowaniem i o odszkodowanie za utratę zarobków w tym czasie.

Zobacz także: Sąd bezwzględny dla pedofila

- Sąd uznał, że w tej sprawie niewątpliwie nastąpiło niesłuszne tymczasowe aresztowanie - stwierdziła sędzia Małgorzata Ziółkowska, wskazując prawomocny wyrok. Sąd zgodził się całkowicie z wnioskami braci M. o zadośćuczynienie i uznał w znacznej części roszczenia dotyczące odszkodowań. I tak: Kamilowi M. przyznał prawie 102 tysiące złotych, w tym 75 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Natomiast Radosławowi M. - prawie 71 tysięcy złotych, w tym 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Naliczając odszkodowanie za utratę zarobków, sędzia wzięła pod uwagę fakt, że przed zatrzymaniem Kamil M. remontował pensjonat, a po wyjściu na wolność od razu zaczął prowadzić w nim działalność, która przynosiła dochody. Podobnie było w przypadku Radosława M., który po wyjściu z aresztu także od razu podjął się własnej działalności. Sąd nie uwzględnił roszczeń braci M. dotyczących poniesionych kosztów podróży na rozprawy w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza