Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanowiska w ratuszu za głosowanie? Chojnicka prokuratura umarza śledztwo

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk w styczniu pokazywał akwapark. Radnych nie przekonał do dołożenia pieniędzy.
Wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk w styczniu pokazywał akwapark. Radnych nie przekonał do dołożenia pieniędzy. Łukasz Capar
Chojnicka prokuratura nie wyjaśniła, czy wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk złożył PO korupcyjną propozycję. Śledztwo umorzono. Stanowiska miała dostać PO za głosowanie za dołożeniem pieniędzy na dokończenie budowy.

Brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa - na tej podstawie Prokuratura Rejonowa w Chojnicach umorzyła śledztwo w sprawie propozycji, którą złożył wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk słupskiej Platformie Obywatelskiej.

Czytaj również: Stanowiska w urzędzie za poparcie akwaparku? (wideo)

Chodzi o spotkanie w marcu przed jedną z sesji zwoływanych w sprawie akwaparku. Zorganizowano je po kolejnej z rzędu odmowie słupskich radnych dołożenia 17 mln zł na dokończenie akwaparku. Wtedy wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk zaoferował zatrudnienie w ratuszu, jeśli radni klubu PO poprą prezydencką uchwałę.

W zamian za korzystne dla ratusza głosowanie PO miała dostać trzy stanowiska w urzędzie miejskim - wicedyrektora wydziału oświaty i kultury, na które trwał nabór, i w nadzorze nad budową akwaparku i ringu. W spotkaniu uczestniczyli: wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk, miejski skarbnik Dorota Bałukonis, Bartosz Gwóźdź--Sproketowski, dyrektor wydziału inwestycji i rozwoju miasta, oraz Krzysztof Drygalski, szef biura prawnego. Po stronie Platformy: poseł Zbigniew Konwiński, Zdzisław Sołowin, przewodniczący rady miejskiej, radny Jan Lange i Marcin Dadel, szef słupskiego koła PO.

- Materiał dowodowy nie wskazuje, czy przestępstwo zostało popełnione, czy nie - uzasadnia prokurator Joanna Kapłońska-Gajewska

Platforma uznała propozycję za korupcyjną i powiadomiła słupską prokuraturę. Ta jednak bez przesłuchania świadków odmówiła wszczęcia postępowania. Sąd - po zażaleniu posła Zbigniewa Konwińskiego - uchylił postanowienie i nakazał prowadzić śledztwo. To trafiło do Chojnic, a teraz zostało umorzone.

- Materiał dowodowy nie wskazuje, czy przestępstwo zostało popełnione, czy nie - uzasadnia prokurator Joanna Kapłońska-Gajewska. - PO uważa, że tak. Ratusz, że nie, i tłumaczy, że nie miał intencji korupcyjnej. Natomiast była to odpowiedź na zarzuty PO, że nie ma wglądu do dokumentacji inwestycji i nie wie, na co są wydatkowane pieniądze. Chodziło o możliwość powołania pełnomocnika, pośrednika między ratuszem a radą. Taki materiał nie pozwala na przedstawienie komukolwiek zarzutu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza